niedziela, 31 stycznia 2010

Swing Craze w Szczeglinie


No to sobie potańczyłem ... swinga, co muszę uznać za fajny pomysł na czas karnawału. A wszystko to dzięki zaproszeniu jakie dostałem na warsztaty tańca, które odbywały się wczoraj i dziś w szczeglińskiej podstawówce.
Warsztaty te są częścią większego projektu, który napisała dyrektor szkoły Dorota Rabsztyn-Dudek. Projektu realizowanego przez uczniów, ale posiadającego też elementy adresowane do dorosłych z okolicznych miejscowości.
Warto sobie właśnie w tym miejscu uświadomić, jak istotną rolę pełni szkoła na wsi. Na przykładzie Szczeglina doskonale widać czynnik kulturotwórczy i integrujący szkoły, który w mieście nie jest tak zauważalny.
Obok siebie spotkali się ludzie w różnym wieku z Węgorzewa, Szczeglina, Szczeglina Nowego i Kościernicy. Trudno sobie wyobrazić inne miejsce, gdzie doszłoby do takiej integracji, jaką umożliwia wiejska szkoła.
No bo gdzie, niby mieliby się oni spotkać?
W Sianowie, na imprezie w kinie? A komu chce się tam telepać po śliskich drogach.
W kościele? Nie da rady, Węgorzewo ma własny, Szczeglino własny, Kościernica też własny...
Jedyna taka placówka to szkoła, która na tym terenie jest niezbędna nie tylko dla celów edukacyjnych. Jest elementem cywilizacyjnym dla tej części gminy, która wciąż łączy porozrzucane puzzle w jeden obrazek.
A przecież tak niewiele brakowało. Przypominam sobie tę walkę o szkołę, w obronie której rok temu wystąpiło wielu ludzi nie tylko ze Szczeglina.
Wszystko się mogło zdarzyć, ale nikt nie przewidział, że za rok będziemy sobie beztrosko tańczyć w środku zimy.
Jak odmiana losu i dowód na to, że Pan Bóg nie tylko lubi słuchać jak ludzie śpiewają, ale lubi też patrzeć ... na tańczących swinga!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz