sobota, 31 sierpnia 2013

Swołowo jak stara nalewka

Swołowo zachwyca mnie nie od dziś, bo tam dzięki starej szachulcowej zabudowie można cofnąć się sto lat wstecz.
Tu wciąż na drodze pełnej kocich łbów można zobaczyć gęsi, a na polu za stodołą stado kóz.
Niby banalne rzeczy, ale nagle zniknęły z naszego krajobrazu.
Teraz ludzie z miasta szukają takich klimatycznych miejsc.
Może dlatego, że tutaj łatwiej przy wiejskiej nalewce zapomnieć miejskie smutki ?






piątek, 30 sierpnia 2013

Wielka ucieczka

Relacje o masowych gwałtach i mordach na niemieckich cywilach dokonanych przez żołnierzy sowieckich, są dobrze udokumentowane, ale nikt o nich nigdy nie uczył w polskich szkołach. Dlatego nasza wiedza na temat tego co wydarzyło się w 1945 r na terenie takich wiosek jak Węgorzewo, czy Szczeglino, jest praktycznie zerowa.
Jestem po lekturze "Wielkiej ucieczki", która przedstawia wejście wojsk sowieckich na tereny, gdzie mieszkali Niemcy. Zezwierzęcenie Rosjan poraża ...
To relacja amerykańskiego kapelana, który przebywał w obozie jenieckim obok Neubranderburga zdobytego przez Rosjan 28 kwietnia 1945:
"Stary francuski ksiądz, który przebywał z nami jako jeniec, poprosił mnie , abym razem z nim po południu udał się do miasta. Chciał zobaczyć jak się czują niemieccy duchowni i Niemcy, którym nie powiodła się ucieczka... Mimo, że byliśmy przygotowani na najgorsze, to, co zobaczyliśmy, wstrząsnęło nami do tego stopnia, że nie da się tego wyrazić słowami. Kilka metrów od naszego obozu, natknęliśmy się na widok, którego nie zapomnę do końca życia. Zabito kilkanaście niemieckich dziewcząt, które wcześniej zgwałcono. Kilka z nich powieszono za nogi i rozpruto im brzuchy. Koledzy już wcześniej mówili mi o podobnych rzeczach, ale nie chciałem wierzyć. Zatrzymaliśmy się i odmówiliśmy modlitwę."  




środa, 28 sierpnia 2013

Się buduje

W Maszkowie się buduje.
Porządnie się buduje.
Chodnik się buduje.

Ciekawe ile lat musieli prosić o tę inwestycję mieszkańcy ?


niedziela, 25 sierpnia 2013

Radiowy Klub Obieżyświata

Dziś proszę sobie zaparzyć filiżankę kawy i włączyć Radio Koszalin między 13 -tą  a 16 -tą.
Będę mówił o tym, co można zobaczyć w Sianowskiej Krainie w Kratkę i jak ją zwiedzić na rowerze.

sobota, 24 sierpnia 2013

Park Story

Byliśmy w Sianowie na występach.
Mimo, że występujemy wśród "Sąsiadów"
Zawsze trzeba się rozśpiewać przed wejściem na scenę,
trzeba popracować, aby złapać słowacki rytm i nastrój.
A jak się występ uda, to potem możemy nowych fanów wyciągać prosto z kapelusza :)


piątek, 23 sierpnia 2013

Ogrodowa posucha

Węgorzewo w maju, tuż po kwitnieniu, totalnie skosił mróz.
Efekt tego widać teraz. Nie ma prawie owoców.
U mnie w sadzie uchowały się tylko gruszki i takie małe elemelki ... mirabelki.

środa, 21 sierpnia 2013

Chustka

Ostatnie kilka dni spędziłem w sieci na czytaniu bloga Joanny Sałygi.
http://chustka.blogspot.com/2010/04/cos-o-sobie-niedzielne-podsumowanie.html

Chustka porwała mnie do swojego świata miłości i śmierci ... 




wtorek, 20 sierpnia 2013

100 tysięcy na liczniku !

Dziś w nocy licznik odwiedzin na blogu przekroczył magiczne 100 tysięcy !


Pisząc bloga nigdy nie wiem, kto i kiedy go przeczyta, ale wiem, że pisząc zostawia się ślad ścieżki, po której się szło. 

Wielkie dzięki za takie zainteresowanie :))) 


niedziela, 18 sierpnia 2013

Żelieznodorożnyj łikiend

Ostatni pociąg przejechał tędy w 1964 r.
Po 49 latach na opuszczone nasypy i mosty nad Parsętą powróciło życie. Cztery gminy: Karlino, Gościno, Siemyśl i Rymań zainwestowały w projekt budowy ścieżek rowerowych.
Linia kolejowa była budowana pod koniec XIX w, aby przewozić głównie towary z majątków tutejszych junkrów, stąd przy trasie do Gościna w każdej wsi jest lub był jakiś pałac. Większość z tych rezydencji przetrwała wojnę, ale realny socjalizm okazał się najbardziej skuteczny w destrukcji (jak to widać w Lubiechowie).
Z Karlina do Gościna na rolkach?
Czemu nie!
Jeden z ostatnich.
Piękny stary dom w Gościnie, który przypomina mi tradycyjne duńskie klimaty z Bornholmu.
Wczoraj na polach uwijały się kombajny
Mi jakoś jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że prawdziwe żniwa mają tylko ci, którzy stawiają wiatraki.

czwartek, 15 sierpnia 2013

Nadmiar światła

Tłum ludzi na Świętej Górze ..
Dziś Matka Boska Zielna błogosławi kwiaty i zioła, chroni od kąkoli w zbożu.

Czy mi też pomoże uchronić to co zasiałem od nadmiaru światła ? 


środa, 14 sierpnia 2013

From London to Helsinki

Zauważyłem go kątem oka, gdy pedałował wśród samochodów na Zwycięstwa, kierując się na Polanów.
Zatrzymałem samochód w lesie i poczekałem chwilę, by spytać się go dokąd jedzie. 
Nie zsiadając z roweru odkrzyknął mi: "From London to Helsinki !"

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Grodzisko nad Wierzchowem

Wciąż jest we mnie nostalgia za tym jeziorem i za tym bezkresem, który jest mi bliższy niż zamknięte ściany...
Mam tam swoje ulubione miejsce, do którego łatwiej mi było kiedyś dopłynąć, niż dojechać polnymi drogami.
Na półwyspie zanurzonym w jeziorze jest wysokie wzgórze.
Szczyt wzgórza otoczony jest majestatycznymi wałami, które porastają stare bukami.
Nie ma tu żywego ducha ...
Tylko w tle słychać, odległy o kilka kilometrów, sznur samochodów płynący jedenastką na południe....
.... to współcześni wojowie wracają z  weekendowego najazdu na Kołobrzeg.

czwartek, 8 sierpnia 2013

Holky

Ty moji holky ze "Zloteho Dukata" ...

środa, 7 sierpnia 2013

Wakacje w Węgorzewie

Mamy w Węgorzewie filię gminnej biblioteki z Sianowa.

Na wsi dzieciaki nie zawsze mogą wyjechać na wakacje.
Dobrze więc, że mają szansę na wakacje z biblioteką.

wtorek, 6 sierpnia 2013

Przyjechała pasieka

O tym, że są lipy w Węgorzewie i jest ich tu całkiem sporo wiedzą prawie wszyscy. Nie wszyscy jednak potrafią zrobić z tego użytek.
W tym roku przyjechała pasieka z Maszkowa, będzie więc miód Made in Węgorzewo.

sobota, 3 sierpnia 2013

Chodzenie po wodzie

Od trzech dni jeżdżę z kajakiem na dachu ...
Mam ten przywilej, że tylko 15 minut dzieli mnie od schowanego w lasach j.Nicemino.
Tam ten kajak pokazuje co potrafi.
Płynąc na jedynce człowiek czuje się, jakby chodził po wodzie.

czwartek, 1 sierpnia 2013

Szansa jedna na sto

Wyobraźmy sobie, że 1 sierpnia 1944 r powstanie nie wybuchło w Warszawie....
Sowieci sami zdobywają miasto w styczniu 1945 r. Do mało zniszczonej Warszawy przenosi się PKWN z Lublina, a  wraz z nim wchodzi do miasta dywizja NKWD, która obsadza najważniejsze urzędy. Dawne hitlerowskie więzienia przejmuje UB i zaczyna się katowanie tych, którzy byli w AK. Z dworca dzień w dzień odchodzą transporty kolejowe pełne młodych ludzi wywożonych na wschód.
Fikcja ?
Nie, dokładnie tak postąpili Sowieci we Lwowie, Wilnie i w Lublinie ...
Ten wiersz został napisany 29 sierpnia 1944 po upadku Starówki, przez żołnierza batalionu Parasol Armii Krajowej, który nie mógł zrozumieć bezczynności wojsk sowieckich, które stały pod Warszawą:

 Czekamy ciebie, czerwona zarazo, 
 byś wybawiła nas od czarnej śmierci, 
 byś nam kraj przedtem rozdarłszy na ćwierci, 
 była zbawieniem witanym z odrazą.

 Czekamy ciebie ty potęgo tłumu
 zbydlęcałego od twych rządów knutem, 
 czekamy ciebie, byś nas zgniotła butem
 swego zalewu i hasłem poszumu.

 Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, 
 morderco krwawy tłumu naszych braci,
 czekamy ciebie, nie żeby zapłacić,
 lecz chlebem witać na rodzinnym progu.

 Żebyś ty wiedział, nienawistny zbawco, 
 jakiej ci śmierci życzymy w podzięce, 
 i jak bezsilnie zaciskamy ręce,
pomocy prosząc, podstępny oprawco (...)

 Żebyś ty wiedział, jak to strasznie boli
 nas, dzieci Wielkiej, Niepodległej, Świętej,
 skuwać w kajdany łaski twej przeklętej
 cuchnącym jarzmem wiekowej niewoli.

Powstańcy w Warszawie wiedzieli, że zdobycie stolicy to była ostatnia szansa na NIEPODLEGŁOŚĆ.
Powstańcy w Warszawie nie wiedzieli jednak o tym, że DLATEGO właśnie zostaną sami, skazani na zagładę.