Byliśmy z Brunem na spacerze, po polnych drogach, niedaleko od Węgorzewa.
No i jestem w szoku.
Bruno zresztą też.
Dlaczego ludzie wyrzucają śmieci na cudze pola, lub między drzewa, skoro i tak obowiązkowo płacą za śmieci i gmina ma obowiązek je od nich zabrać ?
To jest pewnie nawyk wyuczony, aby zawsze jakoś zakombinować.
Ale dla Nas, dla ludzi którzy cenią sobie Węgorzewo i jego położenie, to jest nie do akceptacji, taka żenada ...
Człowieku wstyd nam przynosisz !
Nie bądź śmieciem !
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą EKOLOGIA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą EKOLOGIA. Pokaż wszystkie posty
piątek, 13 czerwca 2014
środa, 8 maja 2013
Stare śmieci po nowemu
Telefon z gminy przypomniał mi, że nie napisałem nic o tym co mieszkańcy Węgorzewa wybrali w sprawie segregacji śmieci. A przecież chodziłem od domu do domu przez prawie tydzień roznosząc deklaracje śmieciowe i spędziłem sporo czasu na tłumaczeniu zmian jakie wejdą w nowym systemie.
Termin składania deklaracji upłynął 30 kwietnia, ci którzy ich nie złożyli i tak dostaną z gminy wyliczenia stawki w zależności od zameldowanych osób.
A teraz pora na fakty:
z zebranych 69 deklaracji wynika, że 59 % mieszkańców wybrało segregację śmieci, a 41 % będzie oddawać śmieci zmieszane.
System powinien być szczelny, wtedy wprowadzenie zmian, będzie miało sens.
Termin składania deklaracji upłynął 30 kwietnia, ci którzy ich nie złożyli i tak dostaną z gminy wyliczenia stawki w zależności od zameldowanych osób.
A teraz pora na fakty:
z zebranych 69 deklaracji wynika, że 59 % mieszkańców wybrało segregację śmieci, a 41 % będzie oddawać śmieci zmieszane.
System powinien być szczelny, wtedy wprowadzenie zmian, będzie miało sens.
wtorek, 16 kwietnia 2013
Kawa na ławę ...
.... czyli wszystko to co chcielibyście wiedzieć o śmieciach, a nie wiecie kogo zapytać.
Na spotkanie do świetlicy w Węgorzewie zaprosiłem Izę Czarnecką z ochrony środowiska (wielkie dzięki!) i wspólnie prezentowaliśmy nowy system zbierania odpadów.
Przyszło masę ludzi, widomy znak tego, że są potrzebne takie spotkania nie tylko w mieście, ale i na terenach wiejskich.
Na spotkanie do świetlicy w Węgorzewie zaprosiłem Izę Czarnecką z ochrony środowiska (wielkie dzięki!) i wspólnie prezentowaliśmy nowy system zbierania odpadów.
Przyszło masę ludzi, widomy znak tego, że są potrzebne takie spotkania nie tylko w mieście, ale i na terenach wiejskich.
poniedziałek, 15 kwietnia 2013
Segregacja
We wtorek o 18.30 zapraszam mieszkańców do świetlicy wiejskiej na spotkanie w sprawie nowych opłat za śmieci.
Będą tam zaprezentowane zasady wypełniania deklaracji śmieciowej, które każde gospodarstwo ma złożyć do 30 kwietnia. Dodatkowo będzie też możliwe uzyskanie od pracownika gminy szczegółowych odpowiedzi na wszystkie wątpliwości.
To bardzo ważne informacje, które zupełnie zmienią od 1 lipca 2013 r zasady opłat za śmieci!
Bardzo więc proszę, aby z każdego gospodarstwa domowego przybyła jedna osoba.
Będą tam zaprezentowane zasady wypełniania deklaracji śmieciowej, które każde gospodarstwo ma złożyć do 30 kwietnia. Dodatkowo będzie też możliwe uzyskanie od pracownika gminy szczegółowych odpowiedzi na wszystkie wątpliwości.
To bardzo ważne informacje, które zupełnie zmienią od 1 lipca 2013 r zasady opłat za śmieci!
Bardzo więc proszę, aby z każdego gospodarstwa domowego przybyła jedna osoba.
sobota, 13 kwietnia 2013
Wyrywanie zębów
Przydrożne lipy w Węgorzewie, stoją i patrzą na wieś od co najmniej stu lat. Wciąż jest ich prawie setka, a ich korony tworzą miejscami piękny zielony tunel.
Niestety każdego roku wydawane są pozwolenia na ich wycinkę.
Wczoraj wycięto jedno z tych drzew.
Wyrywanie zębów zawsze boli.
Niestety każdego roku wydawane są pozwolenia na ich wycinkę.
Wczoraj wycięto jedno z tych drzew.
Wyrywanie zębów zawsze boli.
piątek, 12 kwietnia 2013
Nasz mały Greenpeace
Można się przykuć i zablokować wjazd do elektrowni atomowej, albo można blokować pontonami na morzu statki wielorybnicze. Tak postępuje Greenpeace w swoich widowiskowych akcjach na rzecz ochrony przyrody, które pokazują telewizje na całym świecie.
Aby walczyć o ochronę przyrody, nie trzeba jednak wyruszać na koniec świata, bo walka o ochronę przyrody rozpoczyna się od .... worka ze śmieciami.
Początek wiosennych porządków zrobiły dziś dzieciaki z Węgorzewa, które razem ze swoimi nauczycielami ze Szczeglina sprzątały naszą miejscowość.
Takie akcje świetnie uczą patrzenia na świat, przez realne dokonania w swojej wsi.
Bo jeśli udało się ją posprzątać, to może warto powalczyć o coś większego?
http://www.greenpeace.org/poland/pl/
Warto być świadomym, że Greenpeace zależy także od nas.
.
Aby walczyć o ochronę przyrody, nie trzeba jednak wyruszać na koniec świata, bo walka o ochronę przyrody rozpoczyna się od .... worka ze śmieciami.
Początek wiosennych porządków zrobiły dziś dzieciaki z Węgorzewa, które razem ze swoimi nauczycielami ze Szczeglina sprzątały naszą miejscowość.

Bo jeśli udało się ją posprzątać, to może warto powalczyć o coś większego?
http://www.greenpeace.org/poland/pl/
Warto być świadomym, że Greenpeace zależy także od nas.
.
środa, 10 kwietnia 2013
Sołeckie porządki
Jutro - czwartek, każdy ma szansę na pozbycie się starego sprzętu elektronicznego i starych farb oraz leków. Do piątku można też dodatkowo złożyć przy pojemnikach do plastików i szkła za sklepem stare meble, opony i urządzenia sanitarne.
Dodatkowo są do pobrania w sklepie worki na odpady komunalne, które też należy złożyć przy pojemnikach. Worek ma być związany.
Dodatkowo są do pobrania w sklepie worki na odpady komunalne, które też należy złożyć przy pojemnikach. Worek ma być związany.
wtorek, 26 marca 2013
Spalone gniazdo
Zdarza się tak, że piorun uderzy w bocianie gniazdo i je zniszczy.
Opowiadano mi, że taki przypadek miał miejsce w Węgorzewie i dlatego nie ma u nas tych ptaków.
Są u sąsiadów w Kościernicy i Szczeglinie.Jest też gniazdo w Maszkowie, ale od roku nie było w nim ptaków, choć chodzą sobie po nadrzecznych łąkach. Dlaczego ?
Wyczytałem w nadleśnictwie, że stare gniazda potrafią zarastać i aby pomóc ptakom, trzeba je oczyścić, aby miały miejsce do lęgu. Trudno jest potem namówić bociana do powrotu, gdy starci gniazdo.
Wczoraj na sesji rady miejskiej upomniałem się o te bociany z Maszkowa, bo choć nie są ode mnie, to widziałem je nie raz nad moim domem.
Tak jakby wciąż szukały zagubionych krewnych z Węgorzewa ...
Opowiadano mi, że taki przypadek miał miejsce w Węgorzewie i dlatego nie ma u nas tych ptaków.
Są u sąsiadów w Kościernicy i Szczeglinie.Jest też gniazdo w Maszkowie, ale od roku nie było w nim ptaków, choć chodzą sobie po nadrzecznych łąkach. Dlaczego ?
Wyczytałem w nadleśnictwie, że stare gniazda potrafią zarastać i aby pomóc ptakom, trzeba je oczyścić, aby miały miejsce do lęgu. Trudno jest potem namówić bociana do powrotu, gdy starci gniazdo.
Wczoraj na sesji rady miejskiej upomniałem się o te bociany z Maszkowa, bo choć nie są ode mnie, to widziałem je nie raz nad moim domem.
Tak jakby wciąż szukały zagubionych krewnych z Węgorzewa ...
poniedziałek, 14 maja 2012
Jestem za, a nawet przeciw
Oczywiście JESTEM ZA tym, żeby nasze drogi były bezpieczne, bo sam dużo jeżdżę samochodem. W tranzycie przez Polskę najchętniej wybrałbym autostradę, ale niestety to niewykonalne. Jadąc z północy na południe, gdy mam czas wybieram drogi wojewódzkie i staram się jak mogę omijać drogi krajowe, bo na nich bywa koszmarny ruch (Na drogach wojewódzkich natężenie ruchu to średnio około 20 % tego, co przewala się przez krajowe 6- tki czy 11- tki !).
Są jeszcze drogi powiatowe (jak przebiegająca przez Węgorzewo droga do Sianowa), które szczególnie na Pomorzu i na Mazurach mają zachowany charakter przydrożnych alei drzew. Dla lokalnego krajobrazu to duża wartość, którą łatwo zaprzepaścić.
JESTEM PRZECIW wycinaniu przydrożnych drzew w miejscowościach przy drogach powiatowych, także dlatego, że zwiększa to ochotę kierowców na depnięcie pedału gazu i zamiast 50-tki leci się 90-tką po takiej wioseczce. Uważam, że usuwanie takich drzew obniża bezpieczeństwo mieszkańców, którzy potem mają trudności w przejściu na drugą stronę własnej ulicy.
Są jeszcze drogi powiatowe (jak przebiegająca przez Węgorzewo droga do Sianowa), które szczególnie na Pomorzu i na Mazurach mają zachowany charakter przydrożnych alei drzew. Dla lokalnego krajobrazu to duża wartość, którą łatwo zaprzepaścić.
JESTEM PRZECIW wycinaniu przydrożnych drzew w miejscowościach przy drogach powiatowych, także dlatego, że zwiększa to ochotę kierowców na depnięcie pedału gazu i zamiast 50-tki leci się 90-tką po takiej wioseczce. Uważam, że usuwanie takich drzew obniża bezpieczeństwo mieszkańców, którzy potem mają trudności w przejściu na drugą stronę własnej ulicy.
piątek, 13 kwietnia 2012
Prosto z mostu
Wywożenia śmieci do lasu uważam za zwykłe chamstwo !
Nie akceptuję tego, że ktoś pozbywa się jakiegoś domowego badziewia i ordynarnie podrzuca to cichaczem innym - byle dalej od siebie...
Mam nadzieję, że Straż Miejska znajdzie jakieś zapomniane kwity i namierzy cwaniaka, który NAM tak psuje reputację.
Nie akceptuję tego, że ktoś pozbywa się jakiegoś domowego badziewia i ordynarnie podrzuca to cichaczem innym - byle dalej od siebie...
Mam nadzieję, że Straż Miejska znajdzie jakieś zapomniane kwity i namierzy cwaniaka, który NAM tak psuje reputację.
środa, 25 stycznia 2012
Porost nas porasta
Chodzi sobie człowiek po ulicy i nawet nie wie, że tuż koło niego wspina się na drzewo mąkla tarniowa....
Byłem dziś jako sołtys uczestnikiem inspekcji, która dokonywała kwalifikacji drzew do wycinki w Węgorzewie. I okazało się wtedy, że na naszych przydrożnych drzewach, rośnie sobie porost "Evernia pronasti" (Mąkla tarniowa) , który jest pod ochroną !!!
Byłem dziś jako sołtys uczestnikiem inspekcji, która dokonywała kwalifikacji drzew do wycinki w Węgorzewie. I okazało się wtedy, że na naszych przydrożnych drzewach, rośnie sobie porost "Evernia pronasti" (Mąkla tarniowa) , który jest pod ochroną !!!
piątek, 18 listopada 2011
Klon dla Jonasza
Często nie zauważamy drzew, a to one decydują o nastroju danego miejsca. Stwarzają atmosferę. Ożywiają architekturę.
Tak jak świeżo po rewitalizacji przy kaplicy św. Gertrudy w Koszalinie. Wyobraźmy sobie to samo miejsce, ale bez tego drzewa...
My dziś z Panem Julianem posadziliśmy Klon Globosa, ale może powinien on nosić nazwę Klon Jonasza?
Mam wrażenie, że to miejsce na niego czekało.
Zapełnił pustkę i chyba trochę spełniliśmy testament Jonasza Kofty, który prosił:"Pamiętajcie o ogrodach"
A TU muzyka dla tych wszystkich, którzy lubią sadzić drzewa:
http://www.youtube.com/watch?v=8rfUo_b9hR4
Tak jak świeżo po rewitalizacji przy kaplicy św. Gertrudy w Koszalinie. Wyobraźmy sobie to samo miejsce, ale bez tego drzewa...
My dziś z Panem Julianem posadziliśmy Klon Globosa, ale może powinien on nosić nazwę Klon Jonasza?
Mam wrażenie, że to miejsce na niego czekało.
Zapełnił pustkę i chyba trochę spełniliśmy testament Jonasza Kofty, który prosił:"Pamiętajcie o ogrodach"
A TU muzyka dla tych wszystkich, którzy lubią sadzić drzewa:
http://www.youtube.com/watch?v=8rfUo_b9hR4
środa, 1 grudnia 2010
Minus 12
Zima na wsi jest piękna, co widać na tej fotografii Węgorzewa. Mróz jednak chwycił siarczysty i ludzie pochowali się w swoich domach. Tak, że nikogo ani widu, ani słychu ...... I tylko wiejskie psiska zaczynają obszczekiwać nas, gdy pojawiamy się z Brunem.
Mam w ręce ulotkę Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, a w niej apel jak należy dbać zimą o psa:
- zapewnić swojemu psu ocieploną budę poprzez wyłożenie jej elementów kocem oraz zakrycie wejścia od góry uchylną klapką
- uwolnić zwierzę z łańcucha podczas silnych mrozów, ponieważ brak ruchu u psa to podstawowy czynnik wychłodzenia organizmu
- podawać kilka razy dziennie ocieploną wodę do picia
- zapewnić ciepłą karmę 2 razy dziennie
- zabrać psa krótkowłosego do domu, a w przypadku wyjątkowych spadków temperatury wszystkie psy
Bezdomni zimą stają się tematem telewizyjnych dzienników, ale przydomowe wiejskie psy nie mają tyle szczęścia, i niestety nie uświadczysz ich w "Faktach" i "Wiadomościach". A szkoda, bo mróz i śnieżyce to nie tylko opóźnione pociągi i samochodowe korki.
poniedziałek, 26 kwietnia 2010
Porażka

Na skraju lasu, na obrzeżach Węgorzewa, postawiliśmy w listopadzie stolik z krzesełkami i koszem na śmieci. Po to, aby rowerzyści mogli sobie posiedzieć i popatrzeć na panoramę łąk.
Kilkakrotnie biegałem do tego miejsca na nartach i odpoczywałem popijając herbatę z termosu.
I wszystko było jak należy, do czasu ...
Właśnie pojawili się "wiosenni turyści", którzy podjechali sobie samochodami rozpalili ogień i zaczęli imprezkę przy piweczku. Został po nich zapchany na maksa kosz, popalone puszki i ... baterie paluszkowe w pozostałościach ogniska.
Szok !
Świetne miejsce, ale niestety nie każdy ma wpojone zasady zabierania ze sobą tego co wnosi do lasu.
Rozmawiałem z właścicielem pola. Był załamany. Poczekamy jeszcze miesiąc. Jak sytuacja będzie się powtarzać, zwiniemy interes.
Szkoda, bo będzie to ewidentna porażka, dla normalnych ludzi.
środa, 10 marca 2010
Ekologiczne odkrycie !

Dziś miałem spotkanie w sprawie przepustu pod drogą do Sianowa, który zgłosiłem do sprawdzenia na początku roku. Jest on zamulony i niedrożny przez co podnosi się stan wody na torfowisku przed przepustem i zalewana są sąsiednie tereny.
Procedura wymagała obecności przedstawiciela Urzędu Gminy, Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych i Starostwa Powiatowego.
Postanowiłem przy okazji wykorzystać obecność specjalistów od melioracji i pokazać im nasz staw, co by doradzili jak się do niego zabrać.
Tak więc po skończonej wizji podjechaliśmy go zobaczyć i tutaj nagle Pan Darek Tkacz z powiatowego Wydziału Środowiska zainteresował się tą potężną topolą która, rośne sobie przy stawie. Stwierdził on, że to bardzo stare drzewo i jego rozmiary kwalifikują go do uznania za pomnik przyrody. Dowodem na to jest obwód pnia, który wystarczy, że przekroczy u topoli 3 metry.
Zmierzyliśmy więc ten pień i okazało się, że ta węgorzewska topola ma ... aż 5 metrów !!
A ile lat ma to drzewo ? Trudno ocenić może 200, może 300 lat...
Jedno jest pewne, będziemy składać wniosek do Rady Gminy, aby podjęła uchwałę o uznaniu go za pomnik przyrody.
sobota, 6 marca 2010
Cień piromana

Ta rzecz wydarzyła się w wrześniu 2003 roku, gdy odbywały się dożynki gminne w Węgorzewie. Po skończonej imprezie komuś było mało (albo za dużo) i podpalił słomę użytą do dekoracji. Ogień sprawnie ugaszono, ale dorodny klon obok świetlicy został opalony. Drzewo dumnie stało nadal, ale z biegiem czasu widać było, że pień jest chory i coraz słabszy.
A dziś z ciężkim sercem zdecydowaliśmy, o jego wycięciu.
Z ciężkim sercem, bo w tym miejscu zaprojektowaliśmy plac zabaw dla najmłodszych dzieci, a pod tym klonem miały stanąć ławki dla rodziców...
Z trzech dorodnych drzew rosnących w jednym rzędzie pozostał jesion i klon, ale brak tego środkowego jest jak brak jedynki w uzębieniu.
A szkoda, bo i teraz na placu zabaw będzie jakoś łyso, a i dla grających w kosza będzie gorzej, bo chcąc trafić do niego, będą musieli rzucać też pod słońce.
Czasami cień przeszłości potrafi wystawić na piekące słońce...
Subskrybuj:
Posty (Atom)