Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polska. Pokaż wszystkie posty

piątek, 26 czerwca 2020

Szymon ma mój głos


Jest wielu kandydatów, ale tylko Szymon Hołownia ma to coś, co można nazwać charyzmą.
Emanuje z niego wewnętrzna siła.
Ma odwagę, aby mówić prawdę prosto w oczy.
Ma też talent do nazywania świata o którym myślisz.
I walczy do końca.

Dla mnie nie jest ważne jaki krawat nosi Prezydent, ważne czy ma odwagę w sercu.

Szymon ją ma. 
Tak mi mówi moje serce.









niedziela, 13 października 2019

Demokracja 2019

Dziś głosowaliśmy w kołobrzeskim ratuszu ...

... bo warto wiedzieć, że każdy ma możliwość głosowania w dowolnym miejscu za pomocą zaświadczenia pobranego z gminy.
Pamiętam czasy, gdy nie było wolnych wyborów, gdy demokracja była fikcją. 
I pamiętam pierwsze prawie wolne wybory w 1989 r.
I pamiętam wtedy swoją radość i nadzieję. 
Teraz jest łatwiej, ale trzeba głosować.
Bo demokrację trzeba stosować.

wtorek, 2 lipca 2019

Sołeckie postscriptum

Gdy odebrałem w Senacie RP tytuł "Sołtysa Roku" 2 lipca 2014 r, oczywiście nie wiedziałem, co mi jeszcze się przydarzy ...

Teraz po pięciu latach już wiem ...

Zaufałem drodze
wąskiej 
takiej na łeb na szyję
z dziurami po kolana
takiej nie w porę jak w listopadzie spóźnione buraki
i wyszedłem na łąkę stała święta Agnieszka
- nareszcie - powiedziała
- martwiłam się już
że poszedłeś inaczej
prościej
po asfalcie
autostradą do nieba - z nagrodą od ministra
i że cię diabli wzięli 
 
(Jan Twardowski)


wtorek, 28 maja 2019

Strasburg 1990 Szczeglino 2019


W październiku 1990 byłem w Parlamencie Europejskim w Strasburgu. Dojechałem tam z Francji rozbitym Fiatem 125p. Podczas zwiedzania sali plenarnej, zadałem francuskiej przewodniczce pytanie, które trochę ją zaskoczyło: "A gdzie umieścicie tu miejsca dla nas z Polski ?"
W tę niedzielę spotkałem w Szczeglinie wiele osób z Węgorzewa, które przyjechały głosować w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Namacalny dowód na to, że Polska nie zmarnowała tych 29 lat ...

piątek, 22 marca 2019

Dziadek z Żelaznej Brygady

122 lata temu 22 marca 1897 r urodził się Jan Galiciński, żołnierz II Brygady Legionów Polskich. Dla moje Mamy był Tatą, którego zabrała jej wojna, gdy miała 4 lata ...
Nie pisałem o tym na blogu, ale w dniu święta 100 - lecia Odzyskania Niepodległości pojechałem z Węgorzewa przez całą Polskę, aby tego szczególnego dnia znaleźć się na jego grobie we Wrocławiu.

Janek zgłosił się do Legionów Polskich we Lwowie już w sierpniu 1914 r, mając zaledwie siedemnaście lat. Przeszedł cały szlak bojowy II Brygady, która swoje walki rozpoczęła od przejścia przez Karpaty i zbudowania słynnej Drogi Legionów. Brał następnie udział w walkach pod Rafajłową, Nadwórną, Pasieczną, Zielona i Mołodkowem. W lipcu 1916 został ranny w bitwie pod Kostiuchnówka na Wołyniu. W lutym 1918 r. został zatrzymany podczas próby przebicia się II Brygady przez front pod Rarańczą. Był przetrzymywany w obozie internowania w Huszcie na Węgrzech. Po skierowaniu na front włoski uciekł z wojska austryjackiego i wrócił do Lwowa, gdzie brał udział w walkach polsko-ukraińskich pod dowództwem komendanta Mączyńskiego.

Pozostał po nim Krzyż Walecznych i pamięć mojego serca ...
  

czwartek, 17 stycznia 2019

Ponad nienawiścią

Pawła Adamowicza nigdy nie spotkałem, ale coś nas połączyło ...
Tym czymś, tym spoiwem, była i jest Wielka Orkiestra w której On kwestował, a ja śpiewałem wraz z zespołem na scenie. 
Tysiące ludzi podobnych do nas, małych i dużych obywateli Polski, wychodziło przez 26 lat na ulice swoich miast, aby dać coś od siebie chorym dzieciom lub seniorom. 

Fenomen Orkiestry polegał na tym, że każdy mógł w niej znaleźć dla siebie miejsce, niezależnie od tego, czy żył w stolicy, czy w  małej gminie ...
Mieli w niej miejsce nie tylko biorący w licytacjach dorośli ...
ale też zbierające do puszek dzieci.


PS
Nienawiść w życiu i w sieci to choroba serca, które czuje zawiść, że nie potrafi zdobyć się na dawanie miłości.
I dlatego, aby uchronić swoje serce, trzeba być ponad nią ...

sobota, 10 listopada 2018

Cena za Niepodległą

Wczoraj odebrałem przesyłkę od Prezydenta, w której była ...
pięknie zapakowana polska flaga.
Zanim ją powiesiłem w centrum Węgorzewa, wbiłem w nią ćwieka ...
który wrócił z Anglii ponad 50 lat temu razem z moim Dziadkiem.

Za swoje marzenia o Niepodległej zapłacił bardzo wysoką cenę.
Komuniści po wojnie nie chcieli wpuszczać do Polski takich jak On.
Ochotników którzy przelewali krew od 1914 do 1918.
Żołnierzy z II Brygady Legionów Polskich.

czwartek, 22 marca 2018

Huszt czyli honor legionisty

W roku 100 - lecia odzyskania niepodległości, chcę opowiedzieć historię mojego dziadka Jana Galicińskiego, która jest dokładnym zapisem losów II Brygady Legionów. Janek jako 17 -latek zaciągnął się do Legionów we Lwowie już w sierpniu 1914 r i brał udział we wszystkich kampaniach, aż do lutego 1918 r, gdy doszło do przejścia II Brygady przez front pod Rarańczą.
Przejścia frontu przez II Brygadę Legionów to rzecz bardzo nietypowa!
Była ona protestem legionistów przeciwko oddaniu Ukrainie przez Niemcy i Austrię części terytorium Królestwa Polskiego tzw.Chełmszczyzny. Na znak protestu legioniści wypowiedzieli posłuszeństwo dotychczasowym sojusznikom i w nocy z 15/16 lutego 1918 r podjęli oni próbę przedarcia się na drugą stronę do Rosjan. Udało się to tylko 1600 żołnierzom na czele z pułkownikiem Hallerem.
Pozostałych legionistów, którym nie udało się przebić, Austriacy otoczyli i aresztowali. W siedmiu obozach internowania na Węgrzech znalazło się 175 oficerów i 3500 podoficerów i żołnierzy, którzy czekali na wyroki sądu wojskowego. 

I to tam w obozie w Huszcie sto lat temu 22 marca 1918 r legionista Janek Galiciński obchodził swoje 21- urodziny ...

poniedziałek, 1 stycznia 2018

Dzień dobry Polsko !

Życzymy Wam (i sobie) w Nowym Roku ...

Odwagi, aby być tym kim się pragnie.
Mądrości, aby dokonywać dobrych wyborów.
Umiejętności mówienia prawdy tak, aby nie ranić.

I dotyku miłości na każdy dzień choć odrobinę !

środa, 3 maja 2017

Welcome to Dobrzyca !

Dla obcokrajowca, który chciałby zobaczyć kawałek prawdziwej Polski, mam propozycję, aby spędził ten wyjątkowy dzień z zespołami ludowymi w Dobrzycy ...... bo Polska to nie tylko defilady i grille w dniu 3 maja !

Lubię te Wiejskie Domy Kultury, których podrapane drzwi świadczą o tym, że tu się żyje ...
Dla nas to był już czwarty występ na Powiatowym Przeglądzie Solistów i Zespołów Ludowych. Do tej pory zdobyliśmy tam dwie nagrody: III miejsce dla zespołu (2013r )i I miejsce dla solisty (2016r).
Tym razem spośród 39 wykonawców pierwsze miejsce zdobyły "Jarzębiny" ze Świeszyna, drugie miejsce przypadło "Zalesiu" z Mścic, a trzecie "Bursztynom" z Sianowa.
"Grand Prix" trafiło do zespołu "Skarpianie" z Koszalina.

Gratulacje !


wtorek, 4 kwietnia 2017

Sołtys w Senacie


Zaproszenie na konferencję do Senatu RP to oczywiście prestiż i wyjątkowa okazja dla sołtysa, który może powiedzieć przed senatorami, co blokuje nasze sołectwa.
I dlatego cieszę się, że "Gazeta Ziemska" zamieściła tekst o moim wyjeździe do Warszawy, bo dzięki temu ...
... "niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Sołtysi nie gęsi, iż swój język mają"   

wtorek, 7 lutego 2017

Sokół czyli czamara Dziadka

W takim mundurze chodził mój Dziadek. To jest czamara czyli mundur sokoła ...
Dziś mija 150 lat powołania Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół". 7 lutego 1867 r został zatwierdzony statut "Sokoła Macierzy" we Lwowie. 
Gniazda sokole przed I Wojną Światową w całej Polsce skupiały kilkadziesiąt tysięcy członków z których wielu wstąpiło do Legionów Polskich, podobnie jak chłopcy z Drużyn Strzeleckich Józefa Piłsudskiego.

W Krakowie tuż obok pomnika Czynu Legionowego znajduje siedziba Sokoła, który powstał w tym mieście później, bo dopiero w 1885 r.

Tablica obok wejścia to ewenement, który przypomina, jak wiele rzeczy zaczęło się we Lwowie ...
W Krakowie zachował się piękny budynek Sokoła, a w nim witraże ...
... a po lwowskim Sokole został nam tylko ten medal Dziadka "Sokół w walce o wolność 1914 - 1939"
I ostatnie jego zdjęcie w czamarze zrobione latem 1939 r.
Niby mało, ale to wystarczy, aby zrozumieć, że sokołem czuł się przez całe życie.

czwartek, 2 lutego 2017

Gorzkie słowa

"To czym jest sołectwo, zależy od świadomości obywatelskiej Rady Gminy i wójta, bo jeśli jej nie ma, to sołectwo jest wydmuszką" - te słowa wypowiedziała we wtorek  Joanna Iwanicka redaktor naczelna Gazety Sołeckiej.
Powiedziała je podczas konferencji, którą zorganizowała senacka Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.
Jechałem do Warszawy nie po to, aby być na tej konferencji statystą, ale by zabrać głos. 

I ten głos zabrałem podczas dyskusji ...

Mówiłem w Senacie RP o problemach z uruchomieniem ustawowego funduszu sołeckiego na podstawie obserwacji z gminy Sianów.
Nie rozumiem oporu w jego wprowadzaniu u nas, bo tam gdzie on funkcjonuje sołtysi są zadowoleni.
Nawet bardzo !

poniedziałek, 30 stycznia 2017

Zaproszenie do Senatu RP

Zostałem zaproszony do Senatu RP na  konferencję "Kierunki zmian statusu prawnego sołectwa"
I choć czeka mnie cała noc jazdy, to podejmuję to wyzwanie.
Bo jako "Sołtys Roku"chcę zabrać głos i powiedzieć o potrzebnych zmianach ...

niedziela, 16 października 2016

Polska szkoła we Lwowie


Był we Lwowie do 1939 r polski Uniwersytet, była też polska Politechnika, a pod Lwowem była Akademia Rolnicza w Dublanach. Działało około trzydziestu gimnazjów państwowych i prywatnych. Straty dla Polski związane z rozproszeniem i likwidacją tej sieci szkolnictwa po przegranej wojnie w 1945 r są ogromne. To tak jakby kazać mieszkańcom Krakowa opuścić swoje miasto i pozamykać krakowskie uczelnie i szkoły ... 

Obecnie we Lwowie działają nadal tylko dwie polskie szkoła nr 10 i szkoła nr 24. Pierwsza z nich Szkoła Ogólnokształcąca nr 10 im. św. Marii Magdaleny obchodzi w tym roku niezwykły jubileusz 200 -lecia. Z dyrektor tej szkoły Martą Markuniną nawiązałem kontakty ponad dwa lata temu w kwietniu 2014 r. Obecnie nowym dyrektorem jest Ryszard Vincenz.
Szkoła ta bywa nazywana pieszczotliwie przez lwowian "Magdusią" (kościół św. Marii Magdaleny widoczny jest w tle) lub "szkołą pod trójkątem" ze względu na charakterystyczne wejście. 
W tym roku miałem okazję zobaczyć nowy sztandar szkoły, który został ufundowany dzięki funduszom zebranym w Polsce. Miałem też szczęście poznać najstarszą nauczycielkę Panią Marię Iwanową, która uczy j. polskiego w szkole od 1957 r !
Na Ukrainie Dzień Nauczyciela obchodzony był 30 września, a ja swój post piszę dziś...
Robię tak celowo, bo chcę upomnieć się o tamtych nauczycieli, których zarobki wynoszą od 70 do 100 dolarów miesięcznie ...
...a dwa dni temu był hucznie obchodzony w Polsce Dzień Edukacji Narodowej. Narodowej nie państwowej ....
Może warto przypomnieć Polakom w kraju, że Naród to Wspólnota której nie ogranicza graniczny szlaban ...   

sobota, 8 października 2016

Spotkanie z Hetmanem

Obce wojska tylko dwa razy zajęły Moskwę. Raz zrobił to Napoleon, a raz Polacy pod wodza hetman Stanisław Żółkiewskiego.
Tydzień temu byłem w Żółkwi na Ukrainie, w której leży jeden z największych polskich hetmanów Stanisław Żółkiewski.

O bitwie pod Grunwaldem 15 lipca 1410 r każdy pamięta, a o bitwie pod Kłuszynem 4 lipca 1610 r nie każdy pamięta. A to w tej bitwie 5800 husarii rozniosło w pył ponad 30 tys wojska rosyjsko szwedzkiego i pozwoliła wojskom polskim zająć Moskwę.

Żółkiew został wybudowana przez Żółkiewskiego od podstaw na wzór Zamościa. Niestety po wojnie została odcięta od Polski granicą. Zabrakło 40 kilometrów ...
Na grobowcu Hetmana leżą świeżę kwiaty. A mnie wzrusza inskrypcja z 1937 r ...
Żółkiew była też ulubioną rezydencją Jana III Sobieskiego i cieszy mnie fakt, że w odbudowywanym pałacu dumnie prezentuje się herb Rzeczpospolitej z okresu Powstania Styczniowego.
Mały dowód na to, że powoli powraca na Kresy pamięć o Rzeczpospolitej ....

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Zaproszenie do Lwowa


Dostałem niezwykłe zaproszenie.

Zaproszenie do Lwowa na obchody 200-lecia szkoły,  która powstała w 1816 r.
Szkoła Ogólnokształcąca nr 10 im. św. Marii Magdaleny jest jedną z ostatnich dwóch polskich szkół w  800 tysięcznym Lwowie.

Ze względu na charakterystyczne wejście, nazywana jest szkołą pod trójkątem:
"Stoi niczym pomnik z wejściem pod trójkątem ukochana szkoła z numerem dziesiątym"
Na nowym sztandarze za budynkiem szkoły znajduje się kontur kościoła św. Marii Magdaleny. 

W tym właśnie kościele moja Mama przystąpiła do Pierwszej Komunii w  czerwcu 1945 r 

Tym razem nie pojechałem, ale pojadę, bo ciągnie mnie do Lwowa i do ludzi, których tam poznałem. Ciągnie mnie do miasta, w którym mógłbym się urodzić, gdyby nie wojna ...