piątek, 4 listopada 2011

Tajemnice Michała Rembasa

Poznałem się z Michałem wczoraj w Radiu Koszalin na prezentacji jego książki "Zachodniopomorskie tajemnice". Jest on dziennikarzem ze Szczecina, którego teksty ukazują się w  "Gazecie" w dodatku "Podróże" ( w wyszukiwarce wyskoczyło mi 126 jego podróżniczych tekstów - niezły wynik!)
A ponieważ interesują go też stare cmentarze zaprosiłem go więc do Węgorzewa, aby pokazać mu nasz i dodatkowo dwa inne ciekawe miejsca.
Ten niezwykły krzyż w kształcie wbitego miecza, znajduje się nad brzegiem j.Jamno w Osiekach. Został ufundowany w 1928 r i jest miejscem pamięci po mieszkańcach poległych na polach I Wojny Światowej. Zdjęcie tego nie oddaje, ale jest wysoki na około 7 metrów.

Zawiozłem tez Michała do Kościernicy, aby mu pokazać kaplicę grobową byłych właścicieli pałacu. I tu niestety oczom naszym ukazał się smutny widok, piękna kopuła dachu, która tak dzielnie broniła się przez lata, już nie góruje nad kaplicą. Kłębowisko belek wraz z pięknym żelaznym krzyżem spadło do wnętrza! 
Szkoda, bo tak to wyglądało jeszcze w marcu:

http://aktywnewegorzewo.blogspot.com/2011/03/kosciernica-resztki-fortuny.html






5 komentarzy:

  1. Rzeczywiście Pan Michał ma dar wyszukiwania nietuzinkowych historii i odnajdywania miejsc, które są "perełkami" turystycznymi .
    Jeżeli jesteście ciekawi, gdzie kiążę szczeciński miał swój myśliwski zameczek oraz co przypominało Panu Michałowi zapomniane miasta Majów zapraszam do obejrzenia klimatycznego filmu pod tym adresem:
    http://www.youtube.com/watch?v=xIXuTg-AS8M

    OdpowiedzUsuń
  2. Żelbetowy krzyż w kształcie miecza nie jest pomnikiem poległych mieszkańców na frontach I Wojny Światowej. To pozostałość po mauzoleum rodziny Hildebrantów, dawnych właścicieli miejscowego majątku. Pomnik był w centrum wsi, obecnie przerobiony na kapliczkę.
    Neogotycka kaplica w Kościernicy nigdy nie była grobową, a zwykłą modlitewną.
    Właścicieli majątku chowano w kościele, lub na przyległym cmentarzu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe z tą Kościernicą i trochę niezrozumiałe, bo tamta kaplica wygląda właśnie na mauzoleum, bo po co kaplica modlitewna, gdy są dwa kroki do kościoła ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam. Mieszkałem kiedyś w Kościernicy. Kilka dni temu byłem przy tej kapliczce. Pamiętam to miejsce z lat 80-dziesiątych. Wewnątrz kapliczki można było znaleźć części trumien(nóżki-stopki)oraz cynkowe ozdoby wieka trumien.Przy ścianie głównej,po środku stała wówczas nie duża kolumna, na której prawdopodobnie stawiano jakąś figurkę.Nad kolumną widniały,malowane pędzlem ozdobne malunki. Przypominało to płomienie ognia.Być możne jako farby użyto bardzo cienkiej warstwy złota.Teraz już tego nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niewiele brakowało, aby ocalić tę kaplicę. Zabrakło gospodarza i wyobraźni.

    OdpowiedzUsuń