środa, 11 maja 2011

Miasto Aniołów ?! Niekoniecznie...


Gdy w koszalińskim ratuszu zaczynała się debata o ograniczeniu ruchu w centrum, właśnie spod ratusza ruszał studencki pochód rozpoczynający juwenalia. Rozpoczynał go pojazd jak z Miasta Aniołów, a w tym czasie trzy piętra wyżej rozprawiano, co zrobić, aby odzyskać miasto dla pieszych.
Centrum Koszalina nie jest przyjazne, jest zdominowane przez potężny ruch samochodowy. Istnieje niewinny pomysł, aby na 9 dni (23.05-01.06) przyblokować jeden pas ruchu i zrobić z niego deptak. Niestety nie wszystkim się to podoba i dziś w ratuszu widać było, że wiele osób które jeżdżą wszędzie samochodami, to nie przekona.
Zabrałem więc głos by bronić tego eksperymentu (dobrze mu życzę), ale aby uzdrowić miasto potrzeba odważnych wizji, wieloletniej konsekwencji w działaniu i ...... anielskiej cierpliwości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz