sobota, 28 sierpnia 2010

Dunski standard


To co w Danii jest norma, w Polsce jest fanaberia.
Np. stojace przy drodze kramiki, ktorych nikt nie pilnuje. A tam stoi sobie miod lub jakies warzywa, albo pamiatki. To kosztuje 40 koron, tamto 20 lub 10. Podoba ci sie? No to wrzuc do sloika kase i bierz. Nikt nie pilnuje, wlasciciel siedzi sobie gdzies tam w domu. Samoobsluga oparta na wzajemnym zaufaniu. Zaufaniu, ze zaplacisz, wiecej, ze nie zabierzesz tej kasy, ktora zostawili w sloiczku inni.
Np. masz ochote pojechac gdzies rowerem i chcesz zabrac go autobusem (bo po co zapychac 30km, aby sie wydostac z miasta). No problem, kazdy "zwykly PKS" na tutaj z tylu statyw na rowery. Kladziesz je tam i jazda .... Po godzinie wysiadasz i wracasz sobie do domu.
Np. chcesz pojsc do kosciola w niedziele, a jestes cudoziemcem? No problem, w kazdej informacji znajdziesz folder zawierajacy zestwienie wszystkich mszy z godzinami, w kosciolach katolickich w calym kraju. A w Polsce trudno jest mi ustalic jakie sa ich godziny tylko w samym Koszlinie.
Np. wlasnie zaczal sie rok szkolny i zaskakuje mnie ilosc rowerow pod szkolami.Przy nich zadaszone parkingi, gdzie mozna je zostawic. Przyklad idzie z gory, a kto z polskich nauczycieli jezdzi do szkoly rowerem ?
Moge podac jeszcze inne przyklady, jak ta biblioteka w Åakirkeby otwarta w sobote, gdzie pisze tego bloga 120 km na polnoc od Wegorzewa. Taki jest Bornholm, ktory wprowadza pozytywny dysonans w moim obrazie swiata od trzynastu lat. Od czasu, gdy pierwszy raz odkrylem go jako rowerowy raj. No bo przeciez mozna lepiej zozganizowac swiat wokol siebie. Bo jesli im sie udalo, to dlaczego nie nam?
Nie chce pastwic sie nad naszym krajem, chce tylko podpowiedziec, gdzie szukac dobrych wzorow. Jak dla mnie, dunski jest synonimem polskiego wzorowy.

2 komentarze:

  1. My też robimy sobie zdjęcia w tym miejscu ;), pozdrawiamy Gosia i Tomek

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne miejsce, nam przypomina z Beatą Toskanię. Bo ten rząd topoli wygląda jak włoskie cyprysy, charakterystyczne dla tego rejonu Włoch. No i jeszcze ten kolor morza, jest tam niezwykły....

    OdpowiedzUsuń