Tej nocy wiało tak, że okiennice uderzały o okna, a mój Bruno próbował ze strachu wejść mi do sypialni.
Rano jednak wyszło piękne słońce i okazało się, że już po zimie.
Na wsi bardziej widać, jak zmieniają się pory roku.
Mamy tu więcej NIEBA i dlatego łatwiej usłyszeć klucz lecących gęsi.
To jeszcze nie wiosna, ale fotel w sadzie już na nią czeka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz