Ikoną Górnego Śląska jest dla mnie NIKISZOWIEC. Górnicze osiedle które było tłem dla wielu filmów Kazimierza Kutza ("Sól ziemi czarnej", "Perła w koronie").
I dziś, gdy mieliśmy tylko jeden dzień, aby pokazać naszemu przyjacielowi z Pomorza śląskie klimaty, wybór padł właśnie na to kultowe miejsce. Mieliśmy jednak wyjątkowego farta, bo udało nam się poznać rodowitych Ślązaków, którzy ugościli nas w Centrum Aktywności Lokalnej.
A, że od obecny Śląsk łamie stereotypy i ma niesamowity potencjał, świadczy o nim ta galeria, która została stworzona w Szybie Wilsona.
Miejsce tworzą ludzie, a na Śląsku widać, że tworzą je ludzie którzy kochają swoje miasta. Czas na pewno nie zatrzymał Nikiszowca w maraźmie, czas podarował mu drugie życie.
Urodzony sztygar,tylko te buty...
OdpowiedzUsuń...buty nie od parady :0, a dla Beaty pozdrowienia. Gosia
OdpowiedzUsuń