czwartek, 16 października 2014

Kaszubi raektywacja

Spotkałem dziś na konferencji "Koszalin w przestrzeni. Przestrzeń w Koszalinie" prawdziwych Kaszubów.
Ponieważ cenię Kaszubów za ich przywiązanie do tej pomorskiej ziemi, którą uważam też za własną, dlatego postanowiłem przyłączyć się do nich. 
Chcemy doprowadzić do utworzenia na nowo oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Koszalinie. Ci którzy uważają Pomorze za swą Małą Ojczyznę, mogą się do nas przyłączyć.
Warto zapamiętać: spotkanie organizacyjne odbędzie się 18 listopada o godz.17 w siedzibie PTTK na ul. Dworcowej w Koszalinie.
I jeszcze jedno, aby współpracować dla Pomorza ... nie trzeba być Kaszubem.

5 komentarzy:

  1. Sołtys ma problem z tożsamością? Chce być Kaszubem, Polakiem, trochę Niemcem a może Ukraińcem? Ci, których przodkowie leżą w tej ziemi od wielu, wielu wieków są tu gospodarzami a nie My: napływowi, rozdarci, nie mający korzeni ani własnej historii...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Składam wyrazy współczucia z powodu niezrozumienia tekstu, rozdarcia i kompleksu braku własnej historii ....

      Usuń
    2. Kaszubi są na tej ziemi wręcz od zawsze ,Ukraińcy zostali zostali przesiedleni na te ziemie wbrew swojej woli ,a my Polacy przyjeżdżaliśmy na te ziemie po kawałek ziemi do gospodarzenia ,aby był swój większy niż w rodzinnej kieleczczyżnie, białostoczczyżnie.My urodzeni na tej pomorskiej ziemi mamy swoje korzenie i kawałek swojej historii którą tworzymy my sami.Gdzie leżą nasi przodkowie w tej pomorskiej ziemi ,więc tam gdzie nasze krzyże jest też nasza ziemia

      Usuń
  2. Właśnie dlatego, że pierwszymi słowiańskimi gospodarzami tej ziemi byli Kaszubi, co jasno pokazały dokumenty pokazane na wystawie w Archiwum Państwowym w Koszalinie (zapraszam do obejrzenia!) oraz referaty naukowe konferencji "Koszalin w przestrzeni. Przestrzeń w Koszalinie", później Niemcy, a po 1945 r. osadnicy polscy, tak ważne jest określenie tożsamości pomorskiej. W ten proces świadomości regionalnej powinien włączyć się każdy, kto czuje, że tu jest nasza Mała Ojczyzna

    OdpowiedzUsuń
  3. Boje się, że na siłę nic tu się nie zrobi, to jest zaledwie 70 lat od zakończenie wojny i osiedlenia się Polaków. Muszą minąć całe wieki aby ten proces się dokonał, będzie on wówczas naturalnym procesem i nie trzeba zakładać żadnych stowarzyszeń.

    OdpowiedzUsuń