poniedziałek, 27 stycznia 2014

Kartka z końca świata

Jak co roku od 22 lat, czekałem w grudniu na kopertę z napisem Japan na znaczku.
Niestety NIC nie przyszło na święta.
A to dziwne ....
.... to bardzo dziwne, bo mój znajomy Hideo Takeuchi zawsze pamiętał o mnie już na początku grudnia ...
(o historii z Hideo pisałem już na blogu)
http://aktywnewegorzewo.blogspot.com/2009/12/hideo-takeuchi.html

Minęło Boże Narodzenie, minął Sylwester i NIC.
Zacząłem się niepokoić, bo albo coś mu się stało, albo ktoś przesyłkę sobie przywłaszczył ...
Żal mi się zrobiło, że to już koniec.

Aż tu nagle, zaglądam do skrzynki na listy i wyciągam ...grubą kopertę wysłaną 15 stycznia z Japonii.
Otwieram ją i co widzę ?
W środku kolejna koperta, a na niej pocztowy datownik z datą "2 grudnia 2013 Koszalin"

Co się okazało ?

Hideo pomylił adres i wysłał przesyłką, na mój dawny adres w Koszalinie, ale nie podał numeru domu i mieszkania. Poczta Polska z Koszalina odesłała więc list z powrotem do Japonii !!!
Hideo zmienił adres na Węgorzewo i wysłał przesyłkę ponownie do Polski.
Otworzyłem więc paczkę i wyjąłem list i tę oto kartkę ....
Idealnie dopasowaną do mnie.
Warto było czekać ...


1 komentarz:

  1. Jak bardzo czekamy na coś długo, tym później większa radość...

    OdpowiedzUsuń