środa, 14 września 2011

Sklep z przyprawami

Od trzech dni mam przyjemność uczestniczyć w Festiwalu Młodzi i Film.
Festiwal trwa sześć dni, podczas których filmy wyświetlane są równolegle w dwóch kinach. Normalne filmy pełnometrażowe wyświetlane są w "Kryterium" (i na nie skupia się cała uwaga mediów). Krótkie fabuły, dokumenty i animacje wyświetlane są w  "Alternatywie" (dawna biblioteka wojewódzka).

Tak naprawdę to warto zaglądać do "Alternatywy", bo tam można zobaczyć filmy, których nigdzie się nie zobaczy. Nie pokażą ich kina, nie puści ich telewizja (chyba, że o 3 w nocy). A tam właśnie spotykają się młodzi debiutujący reżyserzy, którzy po seansie biorą chętnie udział w dyskusji "szczerość za szczerość".

Nie każdy film mi się spodobał, ale kilka z nich zapadło mi głęboko w pamięć: "3 dni wolności", "Basia z Podlasia", "Chcę wstąpić do policji", "Serce do walki".
Krótkie metraże trwają od kilku minut do pół godziny i nasycone są emocjami bardzo mocno. Paradoksalnie w tym właśnie tkwi ich przewaga na pełną fabułą, która niestety jest często nudna.
To ciekawe, że wciąż pamiętam właśnie wiele tych małych filmów sprzed roku. Pamiętam je tak, jak zapamiętuje się egzotyczną przyprawę.
Niby nic, a to ona nadaje smak...   
   


2 komentarze:

  1. Oj zazdroszczę ...
    A w necie gdzieś można ich szukać?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za zainteresowanie :)
    Mam w ręce folder festiwalowy z programem, ale nie widzę adresu strony. Chyba trzeba będzie zwrócić uwagę organizatorom, bo to spore niedopatrzenie.

    OdpowiedzUsuń