czwartek, 1 listopada 2012

Pomorskie nekropolie

Widzę, ze obok mnie są też inni ludzie, których obchodzi los starych i zapomnianych cmentarzy poniemieckich. To na naszych oczach zmienia się ich odbiór i rodzi się świadomość, że są to nasze pomorskie cmentarze.
Jechałem dziś z Węgorzewa na cmentarz do Koszalina, ale przeczuwając korki, drogę wybrałem nietypową - przez Wyszebórz.
Lasami i polami da się tam dojechać, a tam po drodze przy rozstajach do Dęborogów mijam mały zapomniany cmentarzyk. Ktoś wcześniej zadał sobie trud i popodnosił nagrobki i oczyścił teren.
Lubię patrzeć jak rośnie lapidarium w Koszalinie i pojawia się tu coraz więcej pięknych nagrobków.
Wracając słucham reportażu w "Radiu Koszalin", o odnowieniu zarośniętego cmentarza w Sępólnie Małym, który wspólnie przeprowadziła młodzież z Niemiec i z Białego Boru.

Wszystkie te miejsca, które dziś odwiedziłem: Węgorzewo, Dęborogi, Koszalin, Sępólno Małe łączy praca wielu ludzi, którzy zadali sobie trud, aby przywrócić szacunek do miejsc, po których ślad miał zaginąć.
Tożsamość rodzi się z akceptacji.

2 komentarze:

  1. Obiecująco wygląda cmentarz w Dęborogach - będzie się trzeba wybrać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Wyszeborza trzeba kawałek wyjechać drogą z płyt na wschód. Cmentarz jest po lewej stronie, przy skręcie do Dęborogów.

    OdpowiedzUsuń