Był czerwony dywan,
były hostessy
i poważne rozmowy w kuluarach,
jak na Międzynarodowe Targi Poznańskie przystało.
Krajowe Stowarzyszenie Sołtysów zaprosiło mnie na konferencję, abym zaprezentował swojego bloga. Świetna okazja, aby na forum ogólnopolskim opowiedzieć, jakie są praktyczne możliwości w tworzeniu niezależnych opinii, dzięki aktywnemu blogowaniu.
Zgodnie z Pana ciekawą prezentacją, pisać bloga trzeba na gorąco. Widzę, że po pierwszej w nocy, pewnie po podróży, znalazł Pan chwilę na Cudne Manowce . To znaczy bloger!
OdpowiedzUsuńJa, odznaczona przypinką „czytam blogi” będę teraz zaglądać do Węgorzewa Pomorskiego w Internecie. Chętnie przyjadę też na rowerze „w realu”, kiedy mój synek dorośnie do dalszych rowerowych wypraw.
Pozdrawiam serdecznie
Klara Malecka z Fundacji Wspomagania Wsi
"Jak powiedział, tak zrobił"
OdpowiedzUsuńZegara się nie oszuka, ale zaletą internetu jest to, że "ten sklep" jest całodobowy.
I mała dygresja - Węgorzewo jest Koszalińskie, choć kolega zgłosił ostatnio pomysł, aby się przemianować na Vęgorzewo, bo ponoć nie ma jeszcze w Polsce miejscowości na V.
O rany, ale wpadka... Oczywiście, że Koszalińskie. Pomyliło mi się z Jabłonowem Pomorskim, w okolicy którego mieszka znajomy. Swoją drogą to w cale nie jest w okolicy morza. Vęgorzewo brzmi nie źle.
OdpowiedzUsuńNo nie mogę, byłeś w Posen i nie zameldowałeś się uprzednio;) Pozdrawiam i gratuluję kariery blogowego celebryty;))) - te czerwone dywany i fotografie - fiu, fiu;)
OdpowiedzUsuńNie byłem dawno w Poznaniu na targach, ale widzę, że zainwestowano tam spore pieniądze i wyszło to dość ciekawie. Szczególnie wejście zachodnie od Śniadeckich robi wrażenie, bo przykryto tam pod dachem całkiem spore lipy, które teraz stoją wewnątrz budynku.
OdpowiedzUsuńnie wiem czego bardziej gratulować prezentacji na targach, która pozała, jak twórczo i inspirująco można promować własne - czyli każde - miejsce zamieszkania i dokonania społeczności. Czy może miejsca zamieszkania tych nie wirtualnych, a realnych cudnych manowców.
OdpowiedzUsuńpozdrawiają mieszczuchy poznańskie
Zimą zazdroszczę poznaniakom tych cudnych knajpek, które oczywiście też mogą doprowadzić na manowce -)
OdpowiedzUsuń