Bracia Wachowscy wypłynęli jako specjaliści od "Matrixa", gdy stworzyli oryginalny film, który mógł się podobać w 1999 r. Potem jednak byli zajęci rozwadnianiem pierwotnego tematu w kolejnych "Matrix :Reaktywacja" i "Matrix: Rewolucje", które przypominały gry komputerowe dla dzieciaków.
Teraz powrócili ..... Tylko PO CO ?
Film, który dziś widziałem jest jak sos z torebki instant, niby wszystkie składniki są OK, ale smak jest jakiś dziwny. Znane gwiazdy (Tom Hanks, Halle Berry, Hugh Grant), animacje i efekty specjalne, nie są wystarczające, aby ten film polecać.
Niby jest to typowy film science fiction, ale za dużo w nim sloganów new age, które pozują na nowy wymiar wiary. Pewnie miały one zapewnić mu głębię, ale niestety są śmiertelnie banalne i chce się po nich ziewać.
Jeśli jednak kogoś nie zniechęciłem i zobaczy ten film - to zapraszam do dyskusji.
Prosta recenzja prostego czlowieka, polecam ksiazke
OdpowiedzUsuń