niedziela, 5 listopada 2017

Cmentarz w kukurydzy

Czasami lubię się zatrzymać i zawrócić, aby dać szansę przypadkowi ...
Droga z Warszawy do Torunia. Znam ją od lat. Ale ten pierwszy raz kątem oka zauważam w Blinnie ten drogowskaz: Cmentarz wojenny. Zawracam.
Polna droga prowadzi do pola kukurydzy z którego wystaje wysoki krzyż. W kukurydzy wycięta jest droga. Na końcu tej drogi ogrodzony teren.
Pod krzyżem wyryte nazwiska 53 żołnierzy. Zaglądam do Googla. A tam niespodzianka ! 
http://www.blinno.pl/tragiczny-los-landsturm-bataillon-1-hagenau.html 
Jest strona, którą założył pewien Francuz szukający brata swego dziadka. Wybrał się do Polski i odnalazł to zapomniane miejsce, gdzie leżą polegli 1 lutego 1915 r niemieccy żołnierze. Pochodzili z  Alzacji przy granicy z Francją.
Historia ta przypomina mi się, gdy miesiąc później w Święto Zmarłych odwiedzam na naszym wiejskim cmentarzu pomnik poległych. To też byli niemieccy żołnierze, którzy wyruszyli z Węgorzewa na Pierwszą Wojnę Światową.
Gdzie są ich groby ? Nie wiadomo.
Wiadomo, że było ich trzydziestu ...

2 komentarze:

  1. i takim sposobem "przypadkiem" poznałeś historię, jakiej nie znałeś. Na pewno nie przez przypadek. Po co ? Oto jest pytanie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Przedwczoraj profesor Yoshihiro Yonekawa zoperował oczka Adasia. Rokowania nie są złe. Prawym oczkiem Adaś będzie coś widzieć, a lewe będzie ratowane przed amputacją.Trzeba czekać. Profesor jest młodym okulistą dziecięcym o międzynarodowej sławie. Gdyby nie Wasza pomoc Adaś byłby pod opieką naszej służby zdrowia, a to oznaczałoby, że za kilka miesięcy prawe oczko oślepłoby całkowicie, a lewe musiałoby być amputowane.Amputacja oka u takiego malucha (Adaś ma tylko 5 miesięcy) to dalsze choroby mózgu. Jeszcze raz DZIĘKUJĘ. Urszula D.

    OdpowiedzUsuń