Olek Doba ( lat 67 ) - dziś wystartował z Lizbony w samotny rejs przez Atlantyk na Florydę.
Wiek i oceaniczny dystans są bardzo ważne, ale dla mnie kajakarza najważniejsze jest to, że Olek porywa się na ten wyczyn właśnie kajakiem.
Choć może się to wydać dziwne, to kajakarz kajakarzowi życzy tylko jednego: "Połamania wioseł !!!"
http://www.aleksanderdoba.pl/
Ma co pchać wiosłem !
OdpowiedzUsuńŻeglarze życzą sobie "STOPY WODY POD KILEM" ale na Atlantyku to bez sensu. Przyłączam się więc do połamanych wioseł!
OdpowiedzUsuńJa również - życzę połamania wioseł. Mamy nadzieję, na krótkie relacje z trasy :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń