Wczoraj było o pustelnii, a dziś będzie o pustelniku, bo ta nazwa jak ulał pasuje do samotnego żeglarza.
Rok temu Romanowi Paszke się nie udało, bo doszło do poważnej awarii łodzi na Atlantyku (kibicowałem mu na blogu - grudzień 2011). Potem był start w grudniu 2012 i kolizja na morzu.
Teraz jednak 3 godziny temu Roman Paszke wystartował ponownie z Wysp Kanaryjskich na swoim katamaranie Gemini 3, aby pobić rekord świata w samotnej żegludze dookoła świata bez zawijania do portów.
Płynie trasą nietypową ze wschodu na zachód, czyli tzw. trasą pod wiatr. Aktualny rekord trasy: 122 dni, 14 godzin, 3 min i 49 sek. należy do Francuza Jeana Luca Van Den Heede.
Co ciekawe do tej pory wyczyn ten udał się tylko 6 żeglarzom !!
Oto strona i aktualna pozycja Gemini 3:
http://paszke360.com/
Sprostowanie:
OdpowiedzUsuńPaszke płynie akurat w odwrotnym kierunku ze wschodu na zachód. Trasa to Kanary-Atlantyk-Horn-Pacyfik-Indyjski-Przyl.Dobrej Nadziei-Kanary. A czy to trasa pod wiatr? Ja życzę mu samych baksztagów.
Jasne, że ze wschodu na zachód, tak się zdarza jak się chce newsa dać jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuń