piątek, 25 stycznia 2013

Edith Piaf u starosty

Jest  tradycją, że w styczniu starosta koszaliński organizuje "Spotkanie Noworoczne", na którym zjawia się kwiat rycerstwa samorządowego: wojewodowie, burmistrzowie, radni i sołtysi.
Jest czas przemówień i czas na wysłuchanie popisów młodych muzyków z orkiestry "Kamerata".
Ja jednak zapamiętam tylko dwie rzeczy - mądre i ciepłe słowa biskupa Edwarda Dajczaka, który potrafił zajrzeć w moją duszę...
... i  wielką muzykę Edith Piaf, którą przypomniała Lucyna Górska.

Non! Rien de rien ... 
Non ! Je ne regrette rien 
Ni le bien qu'on m'a fait 
Ni le mal tout ça m'est bien égal ! 


Non ! Rien de rien ... 
Non ! Je ne regrette rien... 
C'est payé, balayé, oublié 
Je me fous du passé! 


Mocne słowa, warto je znać na pamięć...






2 komentarze:

  1. Na sali wśród kwiecia rycerstwa samorządowego byli: "ten gruby, czerwony, to hrabia Loewenhaupt, a ten chudszy, czerwony to baron von Dudehoff. Obecny (...) był książę Radziwiłł, który chciał zadzwonić buławą w kielich na znak, że będzie przemawiał, ale skutkiem zdenerwowania uderzył w głowę księdza biskupa Parczewskiego, który natychmiast zemdlał.
    - Wody, wody! - zawołała wojewodzina wendeńska.
    - Kumpotu...! - szepnął biskup, odzyskując przytomność.
    Zaś w rycerzu von Klob Uchu tyle cnót się nagromadziło, że się już nie mieściło i ze łba mu promieniowało. Przed bitwą pod Korsuniem całą noc przy tym blasku w cwancygiera żeśmy rżnęli!
    Nie wspomnę o tem,że gnojuś Waść narobił, strzelając z pijaną kompanią do portretów Billewiczów."

    Z rycerskim pozdrowieniem, kłaniam się nisko - mocny rycerz, którego warto pamiętać Luśnia:)))
    ----------------------------------------------
    Opracowano na podst.tekstu: Andrzeja Waligórskiego UCZTA W KIEJDANACH

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm... dziś w nocy, po czwartej coś mnie obudziło. Już teraz wiem, co to było.
    Twardego snu życzę.

    OdpowiedzUsuń