wtorek, 26 października 2010

Węgorzewo dla pogorzelców


Nasze dożynki w Węgorzewie, były okazją do przeprowadzenia zbiórki na rzecz spalonego gimnazjum w Sianowie. Dziś komisyjnie otwarliśmy puszki i okazało się, że uzbieraliśmy 312,43 zł. Całkiem nieźle, jak na wiejskie możliwości. Podziękowania należą się kwestującym z Rady Sołeckiej i tym wszystkim, którzy sięgnęli do swoich portfeli.
Pieniądze w piątek przekażę oficjalnie na sesji Rady Gminy.

6 komentarzy:

  1. popieram tego typu zbiorki.kazdy pieniadz sie liczy.szkoda ze wegorzewo nie jest doceniane przez sianow ktory dla wegorzewa nie potrafi dac "glupich" 2tys zl na lapidarium..smieszna suma i zenujace zachowanie gminy.a takich przykladow niestety jest wiecej

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne dusze macie Kochani Węgorzewianie ! I wielkie serca ! Brawo ! Sądzę,że uczniowie z sianowskiego gimnazjum prześlą Wam słoneczne uśmiechy, za ten dar !
    Ślemy dla Was wraz z naszym wpisem dużo serdeczności. With love. Mieszczuszki

    OdpowiedzUsuń
  3. Węgorzewo ma dobre serce i umie pomóc innym. A jeśli Węgorzewo jest w trudnej sytuacji to Sianów odwróci się plecami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pisząc, że Węgorzewianie mają piękne dusze mieliśmy na myśli : wewnętrzną siłę, szlachetność, bezinteresowność, odwagę, chęć pomagania innym. I najważniejsze : pragnienie bycia odrobinę lepszym, odrobinę prawdziwszym... Mamy nadzieję, że swoim gestem chcieliście udowodnić,że jesteście dobrzy. A przez swoje świadectwo dobroci chcieliście pokazać innym ludziom jak mają postępować,kierując się w życu szlachetnością. W definicji bycia dobrym nie ma miejsca na targi, że coś za coś... Bezinteresowność znaczy: że niczego nie oczekujemy za naszą pomoc. Dajemy z chęci bycia dobrym . With love. Mieszczuszki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo miło się czyta takie komentarze, ale nie ma co przesadzać. Mieszkańcy są różni i nie ma w tym nic dziwnego. Pewnie takich ludzi jest wielu w polskich wsiach i miasteczkach. Ważne, żeby dać ludziom szansę na pokazanie swojej prawdziwej twarzy, tego co im w duszy gra. I wtedy faktycznie okazuje się, że wiele mamy do dania, nie oczekując nic w zamian.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałby Pan uwierzyć w tę bajkę,którą stworzył w ostatnim poście ? Zresztą - którz z nas by nie chciał ? Nie wiemy, czy jest to bajka napisana tylko dla małych dziewczynek, które wierzą we wszystko... Nam się ogromnie przyjemnie tę bajkę czyta, a my małymi dziewczynkami zdecydowanie już nie jesteśmy ! My na szczęście tworzymy w fikcji i bajki, które opowiadamy nie mają nic wspólnego z „prawdą”. Sedeczności. Mieszczuszki

    OdpowiedzUsuń