
Od lipca do października grupa kilkunastu osób pomagała mi przy budowie lapidarium na byłym cmentarzu ewangelickim. Zakładałem, że uda się cały projekt zrealizować do końca października, ale niestety z obiecanych przez gminę 2 tysięcy dofinansowania burmistrz wycofał się pod koniec lipca. Pieniądze te były niezbędne, aby zatrudnić kamieniarzy do napraw rozbitych nagrobków. Dziwi mnie ta sprawa dlatego, że wiem o dofinasowaniu w 2009 r kwotą 2 tysięcy lapidarium na cmentarzu parafialnym w Iwięcinie, a w 2008 taką samą kwotą lapidarium w Szczeglinie.
Pomimo to, że zostawiono nas "na lodzie", ważne, że nie poddaliśmy się i własnymi siłami zrobiliśmy bardzo dużo: wydobyliśmy wszystkie wartościowe płyty i podzieliliśmy je według przeznaczenia, splantowaliśmy i oczyściliśmy teren wokół obeliska, wkopaliśmy 29 granitowych bloków wytyczając granicę lapidarim.
Ponieważ więcej w tym roku nie uda się zrobić, chcę podziękować tym, którzy pracowali lub pomagali przy lapidarium: Ewie, Bogusi, Helenie, Wiesi, Teresie, Beacie, Krystynie, Wiktorii, Michałowi, Jakubowi, Tadeuszowi, Jankowi, Zdzisławowi, Pawłowi, Stefanowi, Władkowi z Tadeuszem. I szczególnie dziękuję: Tomkowi Hajdasowi i Krzysztofowi Jakubowskiemu, którzy byli ze mną od początku i poświęcili najwięcej swego czasu.
Zrobiliśmy ile się dało, resztę dokończymy na wiosnę. Dzięki !!
Jestem uwznioślony Waszą postawą. Brawo! Bardzo to krzepi i trochę mnie, jako koszalinianina zatrważa- że w małej miejscowości ta się zorganizować i działać mimo przeciwności, a w średniej wielkości mieście panuje marazm i brak większej chęci do społecznego działania. Gdybym wygrał w totka lub chociaż był właścicielem prężnie rozwijającej się firmy, to miast na zbytki typu kolejne auto, pieniądze inwestowałbym w społeczności takie jak Wasza. Raz jeszcze chylę czoła i kłaniam się nisko.
OdpowiedzUsuńGratuluję Panie Piotrze woli zrobienia lapidarium w Węgorzewie pomimo odmowy dofinansowania ze strony urzędu. Prawdę mówiąc nie rozumiem dlaczego nie wsparto Was finansowo, wydawało mi się, że Burmistrz jest bardzo przychylny pomysłowi utworzenia "miejsc pamięci" o dawnych mieszkańcach tych ziem. Mam nadzieje,że starczy Panu sił i determinacji do skończenia tego dzieła. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziekuję za życzliwe słowa, to miłe. Tak myślę sobie, że wszystko ma swój czas i pewne rzeczy czekają na nas. I jeśli jesteśmy gotowi, to brak pieniądzy nie jest przeszkodą. Jest takie powiedzenie, że jeśli ktoś chce to szuka sposobu, a jeśli ktoś nie chce to szuka powodu. Ja szukam sposobu...
OdpowiedzUsuń