
Tuż za granicznym Cieszynem zaczyna się Zaolzie. Dwujęzyczne tablice miejscowości niejednego mogą zaskoczyć, ale to dowód, że obok Czechów mieszkają tu też Polacy.
Lubię tu jeżdzić, bo jednak inaczej niż w Polsce, ale też bardziej serdecznie niż w Czechach.
Nasz przyjaciel Czeslaw zabrał nas do stareńkiego drewnianego kosciółka, gdzie widać jak dzięki kościołowi tutejsi Polacy wciąż są Polakami. Na niezwykłej mszy z czeskim księdzem i polskim śpiewaniem, można poczuć, że kościół nikogo tu nie dzieli. Wręcz przeciwnie przyciąga jednych i drugich, i to ludzi młodych...
Czuć, że wciąż są u siebie i są z tego dumni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz