niedziela, 11 lipca 2010

Zaolzie


Tuż za granicznym Cieszynem zaczyna się Zaolzie. Dwujęzyczne tablice miejscowości niejednego mogą zaskoczyć, ale to dowód, że obok Czechów mieszkają tu też Polacy.
Lubię tu jeżdzić, bo jednak inaczej niż w Polsce, ale też bardziej serdecznie niż w Czechach.
Nasz przyjaciel Czeslaw zabrał nas do stareńkiego drewnianego kosciółka, gdzie widać jak dzięki kościołowi tutejsi Polacy wciąż są Polakami. Na niezwykłej mszy z czeskim księdzem i polskim śpiewaniem, można poczuć, że kościół nikogo tu nie dzieli. Wręcz przeciwnie przyciąga jednych i drugich, i to ludzi młodych...
Czuć, że wciąż są u siebie i są z tego dumni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz