Od czasu budowy lapidarium na starym cmentarzu udało mi się zaprzyjaźnić z byłymi niemieckimi mieszkańcami. Odwiedzają mnie zawsze, gdy są w Polsce. Przywożą zdjęcia ze swoich spotkań.
Teraz wystarcza mi świadomość, że ci którzy już nigdy nie przyjadą, wiedzą, że mam drzwi otwarte. I tak jest dobrze ... bo nie chcę dzielić ludzi na Polaków z Węgorzewa i Niemców z Vangerow.
Ludzie tak naprawdę dzielą się tylko na dobrych i złych.
Warto szukać tego co łączy tych dobrych ...
Jeszcze kilka lat rządu Tuskolandu lub Kopaczolandu i będzie tak, że za miedzą będziemy mieli za sąsiada Niemca. Bardzo się kochamy, tak jak do nie dawna z Ruskimi, którzy pomogli nam wyjaśnić katastrofę prezydenckiego samolotu.
OdpowiedzUsuńJaki ty człowieku jesteś nieszczęśliwy.
UsuńWszędzie widzisz zło.
Współczuję ...
Jest wielką prawdą, że świat dzieli się na ludzi dobrych i złych, ale zastanawiają pewne fakty. Dlaczego w niemieckich mediach aż roi się od informacji o „zbrodni wypędzenia” z Polski, a status „wypędzonego” uprawnia do odszkodowania za utracone mienie… więc to nie Polakom należy się odszkodowanie za napaść, zbrodnie, grabież i ludobójstwo? Dlaczego powstaje skandaliczny serial "Nasze matki, nasi ojcowie", w którym przedstawia się światu, że podczas II wojny światowej Żydów mordowali Polacy i Ukraińcy, a Niemcy tylko wykonywali rozkazy? Jak to się dzieje, że nadal obowiązują w Niemczech konstytucyjne zapisy o granicach z 1937 r. w sprawie przyznawania niemieckiego obywatelstwa, co z wojennymi grabieżami naszego dorobku kulturowego - dzieła sztuki znajdują się w niemieckich muzeach i archiwach. Przecież Niemcy powinni poczuwać się do ich zwrotu.
OdpowiedzUsuńA co to ma do rzeczy, o tym co piszę ?
UsuńGdzie Rzym, a gdzie Krym ?
Pan sołtys pisze "Drzwi otwarte dla Vangerow" a na uroczystej sesji Rady Miejskiej w Sianowskim Gimnazjum honorowym obywatelem Miasta Sianów zostaje Pan Aleksander Kaczorowski Powstaniec Warszawski ...Panie sołtysie proszę porozmawiać z tym 87-letnim Panem o przyjażni Polsko - Niemieckiej ... o tym jak na jego oczach mordowano dzieci z powstania ....... Może coś pan o tym napisze .....
OdpowiedzUsuńWłaśnie, dlaczego zabrakło Sołtysa Kłobucha, miłośnika Józefa Piłsudskiego, legionów na uroczystości nadania członkowi Armii Krajowej - tytułu Honorowego Obywatela? Były delegacje z całej gminy, sztandary szkół, młodzież i osoby starsze. Po owocach poznacie ich...
OdpowiedzUsuńA dlaczego cała Polska obchodziła 1 sierpnia 70 -lecie wybuchu Powstania Warszawskiego, a w Sianowie zorganizowano te uroczystości 23 września ?
UsuńWykorzystuje się cynicznie mit Powstania do kampanii samorządowej.
Wstyd.
MIT POWSTANIA?! Panie sołtysie uważa Pan Powstanie za MIT !!!! Nie spodziewałem się że takiej wypowiedzi od Pana …..jestem zawiedziony.
UsuńA ja jestem zawiedziony instrumentalnym wykorzystywaniem Powstańców do kampanii samorządowej.
UsuńTen tzw. samorządowy patriotyzm idealnie było widać jaki jest naprawdę TYDZIEŃ temu, bo o dacie napadu na Polskę 17 września przez Sowietów Pan Burmistrz nie pamiętał. Jak zwykle usta pełne frazesów o Ojczyźnie, a w parku pod pomnikiem, nawet nie było pozamiatane.
WSTYD
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńJakby Pan Piotr był na uroczystości to by dowiedział się, że Gmina o istnieniu Pana Kaczorowskiego dowiedziała się 31 lipca gdy pod postem na Facebooku syn Pana Aleksander napisał komentarz.
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/100002851819797/posts/546767765428279/
To co to za Gmina (a w zasadzie władze gminy), która nic nie wie o swoich zasłużonych mieszkańcach ?
UsuńŻenujące argumenty sołtysa sięgają bruku ... tego nie da się czytać :(
OdpowiedzUsuńNie czytaj i nie odwiedzaj tej strony.
UsuńA ją mam nadzieję że gmina wie coś więcej o przeszłości p. Sołtysa :-) ... bo jakoś się nią w solectwie nie chwali ;-)
OdpowiedzUsuńPrzyleciałem z Marsa planety boga wojny.
Usuńi wraca na blog cenzura :-( ... demony przeszłości ?
OdpowiedzUsuńDrodzy Państwo,poniżej pewnego poziomu się nie schodzi...
OdpowiedzUsuńTo mój jedyny post na tym Blagu!