Małe zapomniane szkolne zdjęcie sprzed wielu, wielu lat.
I niewielkie szanse, aby rozpoznać kto na nim jest.
Ale pamięć zbiorowa jest niesamowita.
To co wydawało się bezpowrotnie utracone, zostało wczoraj przywrócone, bo okazało się, że co dwie głowy to nie jedna.
Wspólna pamięć zadziałała ...
Wczoraj na festynie udało się nam wydobyć z niepamięci imiona i nazwiska 42 dzieci ze szkoły w Węgorzewie w 1948 roku
A to spotkanie "Naszej Klasy" po 66 latach ...
pięknie bawi sie Węgorzewo - może byc przykładem dla innych wspólnot pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńJesteście niesamowici;))))
OdpowiedzUsuńTen komplement od znanej blogerki warto jest dziesięciu innych :)
UsuńPodoba mi się pomysł ze zdjęciem ale powinniście pójść krok dalej. Wydać albumik np. "Węgorzewskie Rodziny Osadnicze", my taki zrobiliśmy kilka lat temu. Idea prosta: zbieramy fotografie od rodzin osadników, z krótkim opisem historii ich rodziny, wydajemy na papierze np. formatu A5 do tego dodatki np. historia szkoły i innych instytucji... Pod tym linkiem jest wersja elektroniczna naszego albumu - http://www.sianow.beep.pl/urzad/images/stories/miejscowosci/iwiecino/album.pdf
OdpowiedzUsuńPanie Andrzeju ja pamiętam to wydawnictwo, bo akurat ze "Złotym Dukatem" wtedy byliśmy u Was śpiewać.
UsuńByłam w Węgorzewie na festynie. Świetna , zabawa!
OdpowiedzUsuń