Nie mogę dociec skąd u mnie biorą się jeże ...
Faktem jest jednak, że co pewien czas mój Bruno odkrywa na swoim terenie jeża.
I się najeża ...
Lubię jeże, ale gdy ma się owczarka, nie ma szansy na takiego jeża w ogrodzie.
No chyba, że pójdę do fryzjera i ..... obetnę się na jeża :)
Jeż
OdpowiedzUsuńDo ogrodu przyszedł Jeż
Romantyczny to był zwierz
I przypadek całkiem rzadki
Bo on przyszedł wąchać kwiatki
I tak wąchał sobie bratki
I peonie i bławatki
Lilie, frezje oraz róże
Astry małe i te duże
Łazi, wącha, delektuje
Nagle czuje, coś go kłuje
I ktoś gada „Cześć kolego”
Jeż się zdziwił na całego
I pomyślał sobie zwierzak
Czyżbym trafił tu na jeża?
I już w krzaki chciał dać susa
Kiedy spostrzegł wtem... (kaktusa)
Fajne :)
UsuńCudny wiersz Cudnego.
Usuń