Po Tłustym Czwartku u mnie dziś Chudy Piątek ...
bo oto okazało się, że mój samochód nie pali na jeden cylinder i czeka mnie spory wydatek.
A, że nieszczęścia chodzą parami, także mój kot Bedrzich rozchorował się na tyle poważnie, że dziś wylądował u weterynarza i dopiero jutro będę go mógł zabrać do domu.
Piękny kot :) na co zachorował biedak?
OdpowiedzUsuńTo prawda KOT wielkiej urody i pięknych oczach ! pozdrawiam p.Piotra i chorego Kotka życzę dużo zdrówka
OdpowiedzUsuńBedrzich pochodzi z tutejszej rasy "węgorzewskiej", dokładnie tak wyglądał jego ojciec Bazyli.
OdpowiedzUsuńDziś go przywiozłem do domu, jest trochę lepiej. Obrażenia które odniósł pochodzą chyba z walki z innymi kocurami, albo z psem.
Witam
OdpowiedzUsuńJak zdrowie KOTKA ? " powalił " mnie urodą !!! myślę sobie ,że gdyby został tatusiem , a potomek odziedziczyłby urodę to chciałabym takiego mieć ( chociaż kocham syjamy ).... rasa węgorzewska jest godna uwagi. Dużo zdrówka dla Berzicha i pozdrowienia dla Pana i Pani Betina Koszalin
Dziś Bedrzich dostał ostatni zastrzyk. Apetyt mu wrócił i znów chce iść na wieś ....
OdpowiedzUsuńTo jest wspaniała walentynkowa wiadomość ! - niech idzie......Prawdopodobieństwo potomstwa powalającej urody wzrasta...Bardzo serdecznie pozdrawiam KOLTKA oraz Państwa Betina
OdpowiedzUsuńWitam jak tam biedaczek kotek sie ma ? i jak tam został tatusiem? piękny jest;)
OdpowiedzUsuń