Sięgam do skrzynki, a tam przesyłka z Osaki from Japan.
Mój przyjaciel Hideo znów pamiętał o mnie pierwszy (pisałem o mojej znajomości z Hideo Takeuchi na blogu w grudniu 2009 r).
Przyzwyczaiłem się do tych kartek z "końca świata" i wiem, że w kopercie będzie piękna kartka, zdjęcie i parę słów po angielsku. I tak jest rok w rok od 22 lat.
Tym razem jednak jest totalne zaskoczenie. Po raz pierwszy napisał kilka słów po polsku ! Mądrych słów.
Nie przypuszczałem, że znajomość języka, może nagle taką stworzyć bliskość.
W życiu spotkało Ci coś miłego co trwa nieprzerwanie od 22 lat tj. spotkanie z Hideo :)
OdpowiedzUsuńCo roku w grudniu dostaję coś, co pozwala wierzyć, że istnieje kraj w którym kwitną wiśnie ...
OdpowiedzUsuń