Świnoujście + Schengen = Uznam.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy to równanie jest prawdziwe.
Molo w cesarskim Alhbeck.
Jedna z wielu rezydencje w Hringsdorf.
Plaża z koszami w Basin.
Podwodna gondola w Zinnowitz.
Wzdłuż wybrzeża na małych stacyjkach kolejowych można wypożyczyć rowery.
Powrót do Polski pociągiem z rowerem to wydatek 10 euro.
Gdy stoimy wieczorem na pustej granicy, aż trudno uwierzyć, że w tym samym miejscu były zasieki z drutu kolczastego i tuż obok stali strażnicy z bronią.
Uznam i Świnoujście znów się zrosły w jedną wyspę. To idealny przykład, aby zrozumieć na czym polega fenomen Schengen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz