piątek, 8 lipca 2011

Opowieści lipcowej nocy

Nie myślcie, że globalizacja to tylko modne telewizyjne słówko. Ona ma realny wpływ także na was, zmienia wasze życie. Choćby taki grill. Niepostrzeżenie stało się tak, że obecnie w Polsce szybciej zobaczymy grilla, niż tradycyjne ognisko.
I nie mam nic przeciwko grillowi (sam go czasami używam). Nurtuje mnie jednak takie pytanie, czy o tym samym rozmawia się przy ognisku, co przy grillu? Mam wrażenie, że jednak obecność otwartego ognia skłania do większej refleksji i zadumy.
Dobrze jest więc czasem rozpalić ognisko, by dać szansę opowieściom....

1 komentarz:

  1. To prawda, ludzie teraz tylko grillują.
    A ja wczoraj od niepamiętnych czasów byłam na ognisku.

    OdpowiedzUsuń