Wydawało mi się, że wczoraj osiągnęliśmy maksimum w ilości wolontariuszy, ale DZISIAJ POBILIŚMY REKORD! Do mycia pomników zjawiło się jedenaście kobiet plus czterech mężczyzn.
Pomniki przeleżały w ziemi prawie 40 lat i aby je oczyścić, trzeba było je dokładnie wyszorować.
Do czyszczenia było więcej chętnych niż wiader!
Wczoraj Ewa przyszła z córką, a dziś Małgosia przyprowadziła swoją córkę.
Na pomnik wskoczył Władek, asekurowała go Janeczka.
Nie sposób pominąć Pana Zbyszka, który od trzech dni dzielnie układa bruk z synem.
Węgorzewo mnie zadziwia, a konkretnie zadziwiają mnie ludzie, którzy mają serce do pracy dla swej miejscowości.
PIĘKNIE!
OdpowiedzUsuń