Są takie projekty na wsi, które realizują wynajęte ekipy specjalistów. Jeśli są pieniądze, to w trzy dni powstanie np. boisko do koszykówki. Przychodzi na nie młodzież i korzysta z prezentu.
Jednak gdy nie masz kasy, to możesz spróbować zebrać ludzi i zrealizować projekt własnymi siłami. Będzie to oczywiście trwało znacznie dłużej, niż przy użyciu kasy, ale....wartość pracy wolontariuszy jest przeogromna.
Po pierwsze - robią coś od siebie i ta rzecz która powstaje nie jest prezentem, który się dostaje, tylko jest prezentem, który się daje innym. Po drugie - powstaje mocna grupa, która sprawdza się w działaniu i łączy ją satysfakcja z tego co się wspólnie zrobiło. Po trzecie - wolontariusze pracują w swojej miejscowości i to co zrobią, już nie będzie "cudze" tylko "nasze".
Obecnie pracujemy nad uporządkowaniem starego poniemieckiego cmentarza. W projekt ten (jak sobie podliczyłem) zaangażowanych jest do tej pory 26 osób (!) z Węgorzewa, które jako wolontariusze w różnej formie przyłączają się ze swą pracą.
I nieważne, czy do pracy przyjdzie dziesięć osób, czy przyjadą na rowerach dwie osoby, ważne, że każdy z nich pozostawia po sobie ślad.
Ważne że jest zgoda bo "zgoda buduje a niezgoda rujnuje" oraz ludzie chętni do pracy i człowiek który potrafi im zaszczepić jakąś ideę.Tak trzymać Węgorzewo!
OdpowiedzUsuń"Lubię to!"
OdpowiedzUsuń