Mieliśmy dziś napięty program.
Bo już o 9.20 wystartowaliśmy rowerami z Węgorzewa do Sianowa, aby poprowadzić imprezę "Rowerem do Sianowskiej Krainy w Kratkę". Pomimo zimnego poranka i ciemnych chmur zjawiły się 22 osoby.
W Węgorzewie byliśmy z powrotem o 15-tej, po przejechaniu z fajnymi ludźmi trasy j.Topiele-Szczeglino Nowe-Mokre-Szczeglino.
A już o 16.15 jechaliśmy przebrani w stroje ludowe ponownie do Sianowa, bo na 17-tą zaplanowany był występ naszego "Złotego Dukata", w ramach Dni Ziemi Sianowskiej. Tym razem zabraliśmy z sobą maskotkę.
Potem zaczęła się biesiada przy muzyce żydowskiej i cygańskiej, i tak czas zleciał do....21-szej.
A jeszcze wczoraj przygotowanie się do dwóch imprez tego samego dnia, wydawało mi się dość ryzykowne, ale co tam, chcieć to móc!
Było fajnie ważna sprawa to była pogoda która mimo pochmurnego nieba nie powitała nas deszczem a na imprezach było fajnie ,ja mogę powiedzieć o drugiej że było fajnie po raz pierwszy było dobre nagłośnienie nawet się mieścili w czasie z występami / z lekkim poślizgiem /ale ogólnie było dobrze
OdpowiedzUsuńSagłasien (jak zwykł mawiać D.Miedwiediew do W.Putina) :)
OdpowiedzUsuńA co to za stroje?
OdpowiedzUsuńDobre pytanie. Stroje kobiece to taki nowy folk. Stroje męskie to dokładna replika strojów zespołu "Violina", który działał kiedyś w Węgorzewie.
OdpowiedzUsuń