sobota, 28 maja 2011

Chcieć to móc

Mieliśmy dziś napięty program.
Bo już o 9.20 wystartowaliśmy rowerami z Węgorzewa do Sianowa, aby poprowadzić imprezę "Rowerem do Sianowskiej Krainy w Kratkę". Pomimo zimnego poranka i ciemnych chmur zjawiły się 22 osoby.
W Węgorzewie byliśmy z powrotem o 15-tej, po przejechaniu z fajnymi ludźmi trasy j.Topiele-Szczeglino Nowe-Mokre-Szczeglino.

A już o 16.15 jechaliśmy przebrani w stroje ludowe ponownie do Sianowa, bo na 17-tą zaplanowany był występ naszego "Złotego Dukata", w ramach Dni Ziemi Sianowskiej. Tym razem zabraliśmy z sobą   maskotkę.

Potem zaczęła się biesiada przy muzyce żydowskiej i cygańskiej, i tak czas zleciał do....21-szej. 

A jeszcze wczoraj przygotowanie się do dwóch imprez tego samego dnia, wydawało mi się dość ryzykowne, ale co tam, chcieć to móc!

4 komentarze:

  1. Było fajnie ważna sprawa to była pogoda która mimo pochmurnego nieba nie powitała nas deszczem a na imprezach było fajnie ,ja mogę powiedzieć o drugiej że było fajnie po raz pierwszy było dobre nagłośnienie nawet się mieścili w czasie z występami / z lekkim poślizgiem /ale ogólnie było dobrze

    OdpowiedzUsuń
  2. Sagłasien (jak zwykł mawiać D.Miedwiediew do W.Putina) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobre pytanie. Stroje kobiece to taki nowy folk. Stroje męskie to dokładna replika strojów zespołu "Violina", który działał kiedyś w Węgorzewie.

    OdpowiedzUsuń