czwartek, 20 stycznia 2011

Papierek lakmusowy


Umówiłem się dziś na spotkanie z nowym zastępcą burmistrza Marcinem Posmykiem, aby porozmawiać o tym jak podnieść poziom wsparcia dla zespołów ludowych. Odbyliśmy długą i szczerą rozmowę, w której przekazałem moje dwuletnie doświadczenia w tzw. kulturze ludowej.
Problem nie wydaje się być może poważny, bo dotyczy raptem  "Bursztynów" z Sianowa i "Złotego Dukata" z Węgorzewa. Tylko, że oznacza to ostatnie miejsce na osiem gmin powiatu koszalińskiego, jeśli chodzi o posiadane zespoły w stosunku do ilości mieszkańców. I dlatego warto zadbać o to co mamy, aby zacząć gonić peleton, który nam już odjechał.  
Jak by to bardziej przystępnie wyjaśnić?
Zespół ludowy jest widocznym wyrazem integracji na najniższym poziomie ludzi z pasją, takim swoistym papierkiem lakmusowym. W tych miejscowościach, gdzie działają zespoły inaczej też działąją świetlice wiejskie. Jest to w zasadzie jedyny sposób, na zaktywizowanie tej generacji ludzi na wsi, którzy już nie są młodzieżą grającą na komputerze. No bo co możemy zaproponować dojrzałym ludziom w te długie jesienno - zimowe wieczory ? Wiejskie festyny, są fajne, ale zdarzają się tylko raz lub dwa razy do roku.
I co potem ?
Warto sobie uświadomić, co tak naprawdę oznacza "Odnowa Wsi"? Czy chodzi w niej przede wszystkim o wypolbrukowanie naszych wsi, czy też o odnowę wspólnoty między ludźmi ?







  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz