niedziela, 27 czerwca 2010

"Tischner z Polanowa"


Mam dwie wiadomości, jedną dobrą, a drugą złą ....

Zła jest taka, że Ojciec Janusz odchodzi ze Świętej Góry Polanowskiej.
Dobra jest taka....że będzie proboszczem w Koszalinie.
Aby zrozumieć to co napisałem, trzeba by go znać i choć jeden raz być u Niego, i posłuchać tego jak TAM mówił kazania.Ten mądry, ciepły i charyzmatyczny człowiek, potrafi bez patosu i w prosty sposób mówić o rzeczach trudnych.
Polanów już płacze, a Koszalin jeszcze nie wie jak się będzie cieszyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz