sobota, 19 czerwca 2010

Zaproszenie "na pokład"


Raz do roku przechodzi przez Węgorzewo pielgrzymka z Góry Chełmskiej na Świętą Górę Polanowską. Idzie młodzież i idą starsi, czasem rodzice z małymi dziećmi. Każdy niesie jaką intencję, własną lub cudzą.
To takie oczywiste, ale jest jeszcze jeden aspekt, który staje się dla mnie coraz bardziej oczywisty. Pielgrzymka idąca przez takie miejscowości jak Węgorzewo, Maszkowo, Szczeglino, Kościernica czy Nacław jest przejawem ewangelizacji.
Przełamuje pewien schematyzm wąskiego patrzenia na religię, sprowadzający się często jedynie do żmudnego wypełniania coniedzielnych obowiązków. A przecież w chrześcijaństwie jest pasja i radość, są pozytywne emocje, które dają nadzieję i siłę. I właśnie te wartości każdy idący przynosi ze sobą do tych wiejskich środowisk.

Aż trudno uwierzyć, ale mało kto z mieszkańców Węgorzewa czy Szczeglina, był na Świętej Górze Polanowskiej. A jednak to prawda , choć to tylko pół godziny jazdy samochodem!
Gdy kilka lat temu wyruszyłem wraz z nimi z Nacławia do Polanowa zaskoczyła mnie jedna rzecz, dlaczego do pielgrzymki nie przyłącza się nikt z mieszkających na trasie? Owszem w każdej z wiosek ludzie serdecznie podejmują idących i czekają na nich z posiłkiem, ale nie wchodzą "na pokład", nie ryzykują wspólnej żeglugi...
Może już czas to zmienić i zorganizować np. we wrześniu Pielgrzymkę Sianowską?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz