Myślę że komunistyczna telewizja nie przejmowała się prawami autorskimi. Przypomniał mi się teledysk Marka Bilińskiego "Ucieczka z tropików" . Dawno temu był promowany w telewizyjnej dwójce. W większości składa się z fragmentów znanych filmów . Założę się że też nikt o żadną zgodę twórców nie pytał. A Ray Charles był, jest i bedzie wielki. Pozdrawiam, Rajmund
Myślę że komunistyczna telewizja nie przejmowała się prawami autorskimi.
OdpowiedzUsuńPrzypomniał mi się teledysk Marka Bilińskiego "Ucieczka z tropików" . Dawno temu był promowany w telewizyjnej dwójce. W większości składa się z fragmentów znanych filmów . Założę się że też nikt o żadną zgodę twórców nie pytał.
A Ray Charles był, jest i bedzie wielki.
Pozdrawiam, Rajmund
No i Markowi Bilińskiemu na dobre to nie wyszło, bo jest kompletnie zapomniany ...
Usuń