sobota, 12 października 2013

Wisienka na torcie

Nie ma już miasta, które spokojnie rosło przez stulecia.
Dobry czas Bobolic zakończył się w lutym 1945 r.
Spalone kamieniczki nie zostały nigdy odbudowane i zastąpiły je koszmarne bloki.
Ostała się z rynku tylko jedna pierzeja i strzelisty kościół z czerwonej cegły.
W zasadzie żaden z setek samochodów ciągnących tuż obok rynku nad morze w sezonie nie zagląda tu, bo po co ?
Sam znalazłem się dziś w tym mieście, tylko ze względu na doroczne Powiatowe Forum Sołtysów.
Gdyby nie to, nie wszedłbym do kościoła.
Zaskoczyły mnie od pierwszego wejrzenia, bo nie spodziewałem się w tym ograbionym mieście takich pięknych organów.
Nie ma Niemców w Bobolicach, a mimo to jednak coś po nich pozostało.
Ostatni fragment tortu. 


3 komentarze:

  1. Piotrze, kiedy tylko czas pozwala, zaglądam do Twojego blogu. Gratuluję! Cudowne te Twoje manowce! Ciekawe refleksje. Przy tym artykule zatrzymałam się dłużej. Wiadomo, dlaczego. Zapewniam, że warto zatrzymać się w Bobolicach. Nie tylko Twoje manowce są cudne :). Zgadzam się, że kościół i organy to perełki Bobolic. Trzeba jednak wiedzieć, że obecne brzmienie i wygląd organów to nie tylko zasługa dawnych mieszkańców Bobolic. Obecnych również, a przede wszystkim naszego Księdza Proboszcza. Organy przeszły kapitalny, w obydwu tego słowa znaczeniu, remont. Pozwolę sobie przedstawić historię tego remontu. Wkleję parę linków:
    http://parafia.bobolice.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=250&Itemid=2
    http://parafia.bobolice.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=235&Itemid=2
    http://parafia.bobolice.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=217&Itemid=2
    http://parafia.bobolice.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=186&Itemid=2
    http://parafia.bobolice.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=179&Itemid=2
    http://parafia.bobolice.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=174&Itemid=2

    Pozdrawiam - Bożena Aksiutin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Bożenko :)
      Szkoda, że się nie spotkaliśmy w Bobolicach, bo spędziłem tam cały dzień.
      Oprócz organów, podobało mi się też muzeum i oprowadzający po nim Pan.
      Macie ładne okolice. Warto by przypomnieć historię kolei w Bobolicach i zrobić trasę turystyczną po zachowanych nasypach (służę radą).

      Usuń
  2. Szkoda, tym bardziej, że to chyba była sobota i czas by się znalazł.
    Tak, Muzeum już Regionalne to od początku zasługa Pana Bronisława, którego wiedza o Bobolicach, o Pomorzu jest zupełnie wyjątkowa. Historię wąskotorówki w Bobolicach też naukowo opracował. Czytałam kiedyś artykuł w "Znad Chocieli", ale niewiele już pamiętam. A Ty, Piotrze, widzę, że niezmiennie interesujesz się historią i geografią. Gdyby Ci kiedyś było po drodze do Bobolic, to zapraszamy. Pewnie nas zawstydzisz swoją wiedzą na temat naszych okolic, ale nic to, chętnie odkurzymy rowery z piwnicy i ruszymy w trasę po nasypach. Zapraszamy :) - Bożena
    PS Gdyby, to skontaktujemy się przez fc.

    OdpowiedzUsuń