Dziś można było zobaczyć te przedmioty, które wypełniły całą salę konferencyjną w ratuszu.
Ludzie naznosili różności, począwszy od starych etykiet z sianowskich zapałek, a skończywszy na flaszce wódki.
Jednym słowem pomysł chwycił.
W kapsule znalazł się też upominek z Węgorzewa.
Tylko jeden, ale cenny ...
... prawdziwy Złoty Dukat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz