Obejrzałem dziś w nocy ceremonię otwarcia Olimpiady w Londynie i muszę przyznać, że warto było. To było piękne widowisko, które zaskoczyło mnie szczególnie poczuciem humoru gospodarzy (skok królowej z helikoptera - kapitalny!) i wyobraźnią autorów (pomysł znicza olimpijskiego - rewelacja !!).
Niestety żaden spektakl nie trwa wiecznie, ale smak pozostaje ...
Smak pozostaje Piotrze, a w uszach brzmi jeszcze dzwiek muzyki zlozonej z fragmentow utworow, ktore zna i rozpoznaje chyba caly swiat. Jakze to przemawialo do kazdego widza i uswiadamialo jak wielki jest brytyjski dorobek muzyczny. Ile innych krajow moze sie poszczycic podobnym...?
OdpowiedzUsuńJakze ucieszyl ten pierwszy nieoczekiwany srebrny medal w strzelaniu z wiatrowki z 10m!
... ale jak zabolało odpadnięcie Radwańskiej ...
OdpowiedzUsuńDla nas jednak najważniejszy jest Mateusz Polaczyk, za niego trzymam kciuki.
Zibi, Ty wiesz dlaczego.