Czasami w ferworze dyskusji nerwy tak poniosą dyskutanta, że powie coś czego nie powinien mówić.To się zdarza dość często. Czasami jednak ktoś odparuje, wyrzucając z siebie to, co skrzętnie ukrywa. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że pokazuje swoje prawdziwe intencje. Mówimy wtedy, że sam sobie strzelił w stopę...
Mam prośbę, proszę nie zamieszczać komentarzy o chrakterze wyborczym, bo po 24 zaczyna się cisza wyborcza i będę zmuszony je usuwać.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń