piątek, 29 stycznia 2010

Wojna z Królową Śniegu


Odkopywałem dziś swój samochód dwie i pół godziny, dzięki temu dotarłem na spotkanie sołtysów z burmistrzem. Przez ten "wyczyn" udało mi się załatwić ciężki sprzęt do odśnieżenia Węgorzewa. Po 19-tej zjawił się Tomek Tulin (sołtys Dąbrowy) z którym pojechaliśmy walczyć ze zwałami śniegu przed sklepem, na przystanku i na drogach dojazdowych do "Żabiej street" i do kościoła.
Najgorsza sytuacja była w centrum przed sklepem, gdzie osobowe samochody pływały w głębokiej śniegowej kaszy i nie sposób było zaparkować, bez ryzyka utknięcia.
Gdy piszę te słowa, jest już późno i dopiero jutro mieszkańcy zobaczą potężną pryzmę śniegu sięgająca pod koronę przysklepowych lip.
Taka "mała" niespodzianka, która na pewno będzie źródłem komentarzy dla dorosłych i frajdą dla najmłodszych, którzy nie odpuszczą "takiej górze"...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz