Była msza za poległych w cerkwi grekokatolickiej.
Były słowa o Ojczyźnie ...
Byli rodacy z kraju i ze Lwowa ...
Była orkiestra i była "My Pierwsza Brygada"
I było coś jeszcze...
Coś czego się nie spodziewałem..
Gdy zagrali "Czerwone maki pod Monte Casino", poczułem nagle, że nie mogę śpiewać ...
Głos mi się nagle załamał i oczy zaszkliły ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz