niedziela, 21 lipca 2013

Był kiedyś pociąg do Polanowa

Był kiedyś pociąg do Polanowa, na który można było wsiąść w Kościernicy i wysiąść w Nacławiu.
Był do 1945 r  ...
Pozostał nasyp wąskotorówki tak wyprofilowany, że rowerem jedzie się równo jak po stole.
Są na tej trasie miejsca, które wymagały przeprowadzenia linii ponad głębokim dolinami.
Trudno powiedzieć dlaczego pałac w Nacławiu się zachował, a ten w Kościernicy spłonął ?

Jedno jest pewne, już nigdy nikt nie usłyszy gwizdu parowozu i stukotu kół pociągu do Polanowa.
A szkoda ...


7 komentarzy:

  1. przed wojną Polanów miał połączenie z Berlinem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed wojną Polanów miał połączenie w 5 kierunkach: dwa normalnotorowe: do Słupska przez Korzybie, do Berlina przez Bobolice i trzy wąskotorowe: do Sławna, do Gołogóry i opisane wyżej połączenie do Manowa przez Jacinki, Nacław, Kościernicę i Wyszewo.
      Obecnie zero połączeń kolejowych, choć zachował się sam budynek dworca, a między peronami uprawia się teraz warzywa. Jest nawet ulica ...Dworcowa :)

      Usuń
  2. teraz na szczęście samochód ma prawie każdy, czyli mamy indywidualne połączenie bezpośrednie z Węgorzewa do Koszalina, Polanowa, Poznania, Budapesztu i Rzymu i gdzie kto chce, nawet do Szczeglina. A koleją rzeczy kolej na małych trasach jest już krajoznawczą ciekawostką, ale już nie normalnym życiem. I dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ludzie jeżdżąc swoimi samochodami,zrobili się samolubni,oraz przestali ze sobą rozmawiać.Nie chcę wywoływać polemik ,ale pewnych rzeczy jest naprawdę żal

    OdpowiedzUsuń
  5. A u nas w Koszalinie wąskotorówka znów jeździ, i to już kolejny rok. Jeszcze tylko parowozów brak, ale kto wie, może i na parowóz przyjdzie w końcu czas.

    Krzysztof

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, nawet w ubiegłym roku, opisywałem swoją jazdę w maju z rowerem do Koszalina z Manowa:
      http://aktywnewegorzewo.blogspot.com/2012/05/po-torach-dolinach.html

      Usuń