Zza ogrodzenia mojego domu dobiegł mnie niezwykły dźwięk ... traktora.
Zaskoczyło mnie to, bo od dobrych kilku lat, sąsiednie pola nie są uprawiane.
Na pole pod lasem sąsiad wyprowadził ciągnik.
Ciekawe, że ten Ursus choć jest z rocznika 1978, to wciąż świetnie sobie daje radę.
Może ktoś pomyśli, że to nic niezwykłego, przecież na wsi są ciągniki.
Ja jednak pozostanę wierny temu co powiedziałem w marcu w wywiadzie dla portalu Witryna Wiejska:
"Bo wiele rzeczy, które wydają się nam teraz normalne na wsi, za trzydzieści, czterdzieści lat będą czymś niezwykłym. To tak jak powszechny kiedyś widok furmanki. Ktoś kiedyś mógł zrobić jej zdjęcie na wiejskiej drodze obok remizy. Ale nikt tego nie zrobił i teraz nie ma już tam furmanki, i nie ma tej remizy. A to czarno białe zdjęcie dla historii tej wsi byłoby teraz bezcenne."
U nas we wsi też jeszcze kilka takich traktorów daje radę. A jeden - dałabym głowę, że starszy! Zapytam sąsiada:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Asia
Rób zdjęcia, będą kiedyś bezcenne dla was.
OdpowiedzUsuńJak dobry gospodarz dba o sprzęt to i następne 50 lat wytrzyma. Prosta konstrukcja Ursusa nie do zajechania.
OdpowiedzUsuńA u mnie Ursus C330 jest z 1967 i dobrze się trzyma a C4011 też mój pochodzi z 70
OdpowiedzUsuńA taka 60 to jeszcze pojezdzi