niedziela, 26 lutego 2012

Przedwiośnie w Węgorzewie

Zaczyna się od błękitu nieba i światła, które zaczyna mocniej dotykać ziemię...


...i mimo, że ona wciąż jeszcze pamięta ślady zimy i jesieni...


...to koleiny na polnych drogach znaczą już ślad....


....po którym znać, że znów do Węgorzewa zawitało przedwiośnie.

2 komentarze:

  1. Do Wegorzewa zawitalo przedwiosnie, a pod strzeche soltysa - poetyckie tchnienie! Piotrze, dzisiaj i ja poczulem tak naprawde wiosne, bo nie wiem czy na Wyspach jest taka pora roku jak przedwiosnie(?). Wsiadlem dzisiaj do swojego skladaka, ktory przelezal zime, rozlozony nad brzegiem kanalu, i zamoczylem wiosla po raz pierwszy w tym roku. To takie niby rozpoczecie sezonu kajakowego, ktore jak zwykle organizowalismy w naszym klubie 'Grzeda'. Moze jak skonczysz swoja kolede pomyslisz o kajaku i Ty?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz co .... całkiem niezły pomysł. Jest tu niedaleko j.Nicemino i od dawna mam je na celowniku, aby popływać sobie na nim kajakiem.
    Czekam tylko na słońce, podobno piątek zapowiada się dość ciepły...

    OdpowiedzUsuń