Co tu robić w taki ni to jesienny, ni to zimowy dzień, gdy zmierzch zamyka ludzi w domach, a deszcz rozmywa polne drogi i resztki śniegu?
1.Wyłączyć telewizor
2.Włączyć płytę z smooth jazzem
3.Wyciągnąć przepis na nalewkę
4.Podelektować się kroplą tego co jeszcze zostało....
5......i zacząć tworzyć antidotum na troski i smutki.
Refleksja...
OdpowiedzUsuńNie zawsze złe samopoczucie odchodzi w sposób nieskomplikowany ... Chyba Panie Piotrze warto cieszyć się ćwierkaniem wróbli... Bo one, chociaż maleńkie, mają w oczach wartość życia. A co dopiero my ! :- ) Zapraszam Pana na wirtualny
koncert zjawiskowej Kasi Groniec, który odbył się w studiu im. Agnieszki Osieckiej.
Podobno pomaga na wszystko;)
http://www.polskieradio.pl/Player
http://www.polskieradio.pl/Portal/Search.aspx?q=katarzyna%20groniec
OdpowiedzUsuńZnam muzykę (ale nie słuchałem jej najnowszej płyty) Katarzyny Groniec i jestem jej fanem. Będzie w lutym miała koncert w Kołobrzegu i już się cieszę, będzie można ją tam posłuchać na żywo. A na żywo Groniec to zjawisko nie do podrobienia...
OdpowiedzUsuń