sobota, 29 października 2011

Rowerowe tsunami


Dziś przez mój dom przeszło rowerowe tsunami :)
I niestety muszę się trochę zregenerować, aby zdać z tego relację.
(Warto posłuchać w tę niedzielę o 14 -tej Radia Koszalin, tam będzie reportaż Jagody Koprowskiej z naszej imprezy. A kolejny reportaż znów za tydzień!)   

3 komentarze:

  1. yeah! ja też! i radzę nie przyjeżdżać za rok! po naoglądaniu się tylu zdjęć, wysłuchaniu tylu opowieści i spotkaniu tylu ciekawych ludzi, od razu się chce pakować walizkę i ruszać w następną podróż! same kłopoty z tego tylko! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja spakowalam torbe i w niedziele przejechalam zolty szlak:) - tak na poczatek...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten szlak nazywa się "Trakt Rybogryfa", mogą być małe problemy na łąkach, na odcinku przy drewnianym mostku za Maszkowem (może tam być trochę mokro).Najciekwaszy odcinek z Węgorzewa do Koszalina (przez Policko) jest jednak bardzo dobrą i wygodną alternatywą do przejazdu rowerem z Koszalina na drugą stronę Góry Chełmskiej (Lub do Koszalina jako powrót z Sianowa. Polecam.

    OdpowiedzUsuń