poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Post Kobiety




W uroczystość Wniebowzięcia Bożej Matki -w BLOGU SOŁTYSA post kobiety...

Postanowiliśmy uczestniczyć dziś w nabożeństwie w cerkwi grecko-katolickiej w Białym Borze. Kilka tygodni temu po raz pierwszy miałam okazję zobaczyć i zakosztować tę świątynię od środka. Zapach, kolory,delikatne światło sączące się z małych okien, niezwykła cisza i piękno prostoty poruszyły moją duszę...chciałam tu wrócić, gdy miejsce to wypełni się ludźmi ,modlitwą szeptaną i śpiewaną.
Poranna, codzienna msza. Kilkanaście kobiet, dziewczynka, dwóch mężczyzn. W niedziele i święta kościół wypełnia ok.400 osób. Jak dobrze, że dziś jest tak zwyczajnie... Kobiety zaczynają śpiewać, różnymi głosami zgranymi z sobą perfekcyjnie. Poruszająca modlitwa.
Wydaje się jakby to one z tyłu świątyni przewodziły nabożeństwu.
Myślę o kobietach w śląskich kościołach. Tych, które pamiętam od zawsze. Wypełniały sobą wszystkie modlitwy na głos.... a potem wszystkie modlitwy w ciszy. Pamiętam kobiety płaczące, proszące, dziękujące i po prostu trwające...
W dużych miastach, w wioskach, na południu i północy, w deszczowe dni i te pełne słońca świątynie wypełniają głównie kobiety. Dla mnie KAPŁANKI-w ławkach, z przodu lub z tyłu, w nawie głównej czy bocznej... ale nigdy nie w centrum, nigdy nie w sercu kościoła...

Jestem wdzięczna mojemu Kościołowi za  kult Bożej Matki-KOBIETY. Za ten aspekt serca, dzięki któremu Kościół staje się pełniejszy. Ten aspekt jest częścią każdej z nas.
Wiem, że my kobiety to czujemy i wiemy. Mam głęboką nadzieję, że tak jak zaczynamy świadomie uczestniczyć w przemianie świata, tak świadomie zaczniemy zmieniać  nasze miejsca w Kościele.
Wszystkim KOBIETOM-KAPŁANKOM (nie tylko domowego ogniska i nie tylko w kościołach) dziękuję!

Tamar 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz