Dziś naszym celem jest stara linia kolejowa Połczyn Zdrój - Złocieniec, która w latach 90- tych została zlikwidowana i przerobiona na drogę dla rowerów.
Trasa, która przebija się przez malownicze wzgórza i wąwozy Pojezierza Drawskiego, leży od nas godzinę jazdy samochodem (obowiązkowo z rowerami na dachu).
Najbardziej niezwykłe są jednak zachowane piękne stacyjki, które zamiast pociągów mijają już tylko rowerzyści.
Nigdy do końca nie wiadomo, kogo spotka się po drodze. Na Stacyjce Gawroniec źródłem prawdziwej radości okazały się trzy wesołe psiaki, które pojawiły się z chęcią do zabawy.
Nasza droga skończyła się na rynku w Połczynie, którego Koszalinowi tak bardzo brakuje...
Kiedyś marzyłam o zamieszkaniu w starym budynku dworcowym ... Te również znam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piotrze, mam rownie piekne zdjecia z tej samej trasy rowerowej sprzed trzech lat. Czy jednak odezwie sie w Tobie dusza kajakarza? My z Iwonka juz wspolnie odkrywamy uroki wioslowania i plywamy na rzece plynacej pod oknami naszego domu. Mozesz zawitac na naszego bloga, podaje Ci link: http://leabanksquare.blogspot.com/. Z kajakarskim pozdrowieniem Zbyszek
OdpowiedzUsuńPiękny składaczek, który nastraja moją kajakową duszę nostalgią. Ech....
OdpowiedzUsuń