sobota, 19 grudnia 2009

Opłatek ze "Złotym Dukatem"


Zadzwonił telefon z zagranicy od mojego przyjaciela, który wraca do Polski na święta i na jego pytanie " Co słychać ?" odpowiedziałem mu o wczorajszym spotkaniu opłatkowym zespołu "Złoty Dukat".
Odpowiedział mi: "My tu mamy też takie spotkania nazywaja się christmas party"
Zapytałem: "Ale czy macie tam opłatek ?"
Odpowiedział: "No, nie"
Ano właśnie, a my mamy piękną tradycję łamania się opłatkiem przy składaniu sobie życzeń.
I dokładnie tak było wczoraj, gdy "Złoty Dukat" spotkał się po raz ostatni w tym roku, aby zaśpiewać kolędy i złożyć sobie życzenia świąteczne.
Rok temu nie spodziewałem się, że tyle pozytywnej energii przyniesie mi nagle wspólne śpiewanie z ludźmi przy akompaniamencie akordeonu. Więcej nawet, że pojawią się Ci WSZYSCY FAJNI LUDZIE, których poznałem dzięki śpiewaniu.
Ale to jest tylko świetny dowód na to, że czasami rzeczywistość przerasta nasze najśmielsze oczekiwania. Pewne rzeczy przychodzą z zupełnie niespodziewanej strony...
No bo gdyby, ktoś mi powiedział rok temu, że będę występował w stroju węgorzewskiego zespołu "Violina"(który nie istnieje od 20 lat !), do tego, że będę śpiewał po czesku i słowacku i co tydzień będę szykował dom do wspólnej próby... To normalnie bym nie uwierzył !
A jednak tak się dzieje. Wystarczy być otwartym na to co przynosi los, nie zamykać się w rutynie...
Jest takie powiedzenie, że człowiek jest dopóty młody, dopóki potrafi się zadziwić.
Tak z perspektywy czasu wciąż zadziwia mnie to, jak fajną rzeczą jest śpiewać razem z dobrym akompaniamentem akordeonu. Czyli wspólne śpiewanie na pewno czyni młodszym !
Co dedykuję tym wszystkim członkom zespołu "Złoty Dukat", którzy w 2009 odważyli się otworzyć na muzykę, czyli: Ewie, Agacie, Beacie, Wandzie, Teresie, Andżelice, Darkowi, Kazimierzowi i Tomkowi.

Wszystkim mieszkańcom Węgorzewa i naszym sympatykom zespół "Złoty Dukat" składa serdeczne życzenia radosnych Świąt Bożego Narodzenia !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz